Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
PRAWIE POŁOWA MIAST MAZOWSZA BEZ KOLEI
PKS. Dziś radni mają decydować oprzyszłości PKS-ów w regionie.
Przypomnijmy, że koniec swojej działalności ostatnio ogłosili trzej sprywatyzowani w 2010 r. przewoźnicy: PKS Ciechanów (obsługujący powiaty ciechanowski, płoński i przasnyski), PKS Ostrołęka (obsługujący powiaty ostrołęcki, ostrowski iwyszkowski) oraz działający na wschód od Warszawy PKS Mińsk Mazowiecki. Inne PKS-y jeszcze nie znikają w całości, ale likwidują kolejne kursy. – Kwestia transportu samochodowego, czyli autobusów bądź busów, to jest kwestia samorządów na poziomie powiatowym lub gminnym – stwierdził marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. – Samorząd województwa odpowiada w całości za przewozy kolejowe. My mamy dwie spółki kolejowe.
Wbrew temu, co twierdzi rządzący od 17 lat regionem Adam Struzik, samorząd województwa również odpowiada za transport autobusowy. Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym wskazuje bowiem, że samorząd wojewódzki odpowiedzialny jest za organizację linii autobusowych przekraczających granice powiatów. Wiele aktualnie znikających połączeń PKS na Mazowszu to takie właśnie linie: Ciechanów – Przasnysz, Ostrołęka – Maków Mazowiecki, Płońsk – Pułtusk czy Płock – Raciąż.
Zapewnienia władz województwa, że dbają one o kolej, nie mogą przesłonić faktu, że do połowy miast województwa mazowieckiego pociągi pasażerskie nie docierają. W granicach naszego województwa leży 87 miast – aż 43 z nich nie dysponuje połączeniem kolejowym.
Już w XXI wieku pociągi pasażerskie zostały wycofane z Mszczonowa i Tarczyna, miast leżących na linii Skierniewice – Łuków. Ten ciąg biegnący w osi zachód-wschód, wykorzystywany obecnie tylko w ruchu towarowym, przecina się z liniami Skierniewice – Warszawa, Radom – Warszawa i Dęblin – Warszawa. Reaktywacja połączeń pasażerskich linii Skierniewice – Łuków znacząco poprawiłaby więc spójność sieci kolejowej w regionie.
Na długiej liście miast bez kolei jest też Konstancin-Jeziorna, przez który przebiegają tory służące składom towarowym obsługującym warszawską elektrociepłownię na Siekierkach – o potrzebie wpuszczenia na tę linie pociągów pasażerskich mówi się już od dwóch dekad: temat zwykle odżywa przed wyborami samorządowymi, a potem znów odchodzi w zapomnienie.
Pozbawione połączeń kolejowych Sokołów Podlaski, Kosów Lacki, Ostrów Mazowiecka leżą na linii kolejowej Siedlce – Małkinia – Ostrołęka. Z inicjatywy samorządu województwa mazowieckiego ciągłość tej linii została bezpowrotnie przerwana: na liczącym 36 km odcinku tory zdemontowano, by ich śladem wytyczyć nowy przebieg drogi wojewódzkiej 627.
Pociągiem nie da się dojechać między innymi też do Białobrzegów, Lipska, Łosic, Węgrowa, Zwolenia, Żelechowa czy Żuromina. Te miasta nigdy w historii nie dysponowały linią kolejową. Czy więc marszałek województwa – uważający, że odpowiada tylko za kolej – może udawać, że ich mieszkańcy nie mają potrzeb transportowych?
Dobry system transportu publicznego powinien opierać się na uzupełnianiu sieci połączeń kolejowych przez linie autobusowe: na węzłach komunikacyjnych powinny być zapewnione dogodne skomunikowania: na przykład po kilku minutach po przyjeździe do Mrozów pociągu z Warszawy sprzed dworca powinien ruszać autobus do Kałuszyna i Węgrowa. Do stacji Dobieszyn na linii Radom – Warszawa autobusy powinny dowozić pasażerów z rejonu Białobrzegów i Kozienic. Wszystko na jednym bilecie, według wspólnego rozkładu jazdy, z przesiadkami „drzwi w drzwi”: po jednej stronie peronu zatrzymuje się pociąg, a po drugiej stronie tego samego peronu czeka już autobus. Tak to się robi w Europie.
WSzwajcarii imponująca sieć połączeń kolejowych uzupełniana jest imponującą siecią połączeń autobusowych. Szwajcar przeciętnie odbywa 56 podróży koleją rocznie, tymczasem statystyczny Polak korzysta z pociągu siedem razy rocznie. Dobry transport autobusowy nie podbiera pasażerów pociągom, ale dostarcza ich pod same drzwi pociągu.
Dobry transport autobusowy dowozi pasażerów do dobrej kolei.