Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Nowy Cedet świeci po staremu
Na odbudowanym niemal od zera budynku dawnego Cedetu w Al. Jerozolimskich zaświecił właśnie neon w formie serpentyny zakończonej strzałą. Nie wiadomo tylko, w co celuje.
Dobiega końca rozpoczęta trzy lata temu inwestycja. Wbudynku trwają ostatnie prace wykończeniowe. W witrynie jednego z lokali na parterze od strony ul. Kruczej już widać logo najemcy – sieci komórkowej. Otwarcie zapowiedziano na 16 maja.
Symbol aspiracji do wolności
Oryginalny Centralny Dom Towarowy był jedną z ikon polskiej architektury XX w. Wzniesiony w latach 1949-52 według projektu Zbigniewa Ihnatowicza i Jerzego Romańskiego epatował nowoczesnością w dobie obowiązującej wtedy w Polsce doktryny socrealizmu. Architekci kierowali się tu zasadami głoszonymi przez „papieża modernizmu” Le Corbusiera. Potężną sylwetkę budynku o zaokrąglonych narożnikach „owinęli” pasami okien i unieśli na słupach, sprawiając, że nabrała lekkości. Zastosowany żelbetowy szkielet pozwolił dowolnie kształtować rozkład wnętrz. Na dachu zaś wyrosły „skrzydlate” wiaty i dysze wentylatorów wyglądające jak kominy transatlantyków.
W1956 r. fasadę budynku ozdobił zaprojektowany iwykonany wNRD neon w formie serpentyny zakończonej strzałką. W 1975 r. gmach uległ częściowemu zniszczeniu wwyniku pożaru. Odbudowując go na Dom Towarowy „Smyk”, wprowadzono pewne zmiany w jego wyglądzie.
W2006 r. dawny Cedet (a dokładniej: jego główna bryła, bez skrzydła biurowego i niskiej części mieszczącej delikatesy) wpisany został do rejestru zabytków. Obecny właściciel budynku – Immobel Poland – pod hasłem „rewitalizacji” niemal całkowicie go zburzył, pozostawiając z oryginału tylko fundamenty i nieliczne słupy nośne. Na tak drastyczną ingerencję w chroniony obiekt zgodził się były już dziś stołeczny konserwator zabytków Piotr Brabander.
Rozbiórka cennego obiektu wywołała ostrą krytykę znawców architektury. Historyk sztuki prof. Waldemar Baraniewski wwywiadzie dla „Gazety Stołecznej” powiedział: – Ten budynek był w latach 50. symbolem polskich aspiracji do bycia na Zachodzie, do wolności. Jego przeszklone elewacje jasno świeciły w stalinowskiej nocy. Zniszczenie go jest haniebne.
Pudłujący grot strzały
– Rozebrane fragmenty konstrukcji wdużym stopniu nie są oryginalne. Pożar w 1975 r. zniszczył znaczną część Cedetu, awczasie odbudowy dokonanej w ekspresowym tempie wprowadzono nowe elementy. Potwierdzają to ekspertyzy zamówione przez inwestora – przekonywała architekt Maria Wojtysiak, sprawująca nadzór konserwatorski nad inwestycją.
Nowy Cedet jest dziełem pracowni AMC Andrzeja Chołdzyńskiego i RKW Rhode Kellermann Wawrowsky. Od strony Alej Jerozolimskich odbudowano główną bryłę starego Cedetu. Firma Immobel Poland deklarowała, że z zewnątrz będzie bliźniaczo podobna do oryginału sprzed pożaru w 1975 r. Nie do końca tak się stało. Jedne z najważniejszych elementów architektury Cedetu – otwarte przestrzenie podcieni umożliwiające swobodne przechodzenie pod budynkiem – zostały częściowo wypełnione wstawionymi w nie szklanymi kioskami. Na fasadę wrócił wprawdzie kilka dni temu charakterystyczny świecący zawijas, ale bez dawnego napisu CDT nie wiadomo, na co dziś wskazuje świecący grot neonu.
Dużo większe zmiany w stosunku do oryginału z przełomu lat 40. i 50. zaszły w środku. Od drugiego piętra w górę we wnętrzu gmachu znajduje się patio, którego wdawnym Cedecie nie było. Z tyłu odbudowanej bryły dostawiono łącznik mieszczący główne wejście, recepcję i windy, za nim zaś wzniesiono nowe skrzydło. Jego pełna kantów i załamań architektura w sposób zamierzony kontrastuje z zaokrągleniami „historycznego” skrzydła od Alej Jerozolimskich.
Cały budynek ma ok. 22 tys. m kw. powierzchni użytkowej, z czego 7 tys. m kw. przeznaczono na handel i usługi (poziomy -1, 0, +1 wczęści odbudowanej), a 15 tys. m kw. na biura (poziomy od +2 wczęści odbudowanej i całe skrzydło dobudowane). Znaczną część podziemi mających od dwóch do czterech kondygnacji zajmą garaże: dla najemców oraz ogólnodostępny.
Lista najemców ma być ogłoszona podczas otwarcia budynku. Zinformacji, które do tej pory podawał inwestor, wynika, że lokale użytkowe wnowym Cedecie przypadną niezbyt prestiżowym sieciowym firmom: Biedronka, Rossmann, klub fitness Zdrofit czy kafeteria Costa. Aż 1,5 tys. m kw. na parterze i pierwszym piętrze ma zająć flagowy sklep sieci Smyk.