Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Sewer, dziękujemy!
Bramkarz Seweryn Kiełpin, który w Wiśle Płock spędził sześć lat, przeszedł z nią trudną drogę z drugiej ligi do utrzymania w ekstraklasie, rozstaje się z klubem. – To trudny moment. To jeden z zawodników – symboli Wisły. Należy mu się wielki szacunek – mówi prezes Jacek Kruszewski. Kiełpin był jednym z architektów dwóch awansów Wisły: najpierw z drugiej do pierwszej ligi, a potem tego najbardziej upragnionego iwyczekiwanego – do ekstraklasy.
– Dziękujemy za to, co zrobił dla klubu, miasta – dodaje prezes Wisły. – Ale jeśli chodzi o decyzje kadrowe, to najwięcej w tej kwestii mają do powiedzenia trenerzy. Ze strony zarządu nie było żadnych nacisków. Wubiegłym roku zaproponowaliśmy Sewerynowi propozycję nowego kontraktu, teraz nie doszło jednak do jego przedłużenia, zapadła decyzja, że się rozstajemy. Chcemy, żeby po rozpoczęciu nowego sezonu Seweryn – kiedy tylko będzie miał wolną chwilę – przyjechał do Płocka na mecz. By nasi kibice mogli go odpowiednio pożegnać i podziękować za reprezentowanie wiślackich barw. On na to zasługuje.
Seweryn Kiełpin debiutował wWiśle wwyjazdowym meczu I rundy Pucharu Polski z Łysicą II Bodzentyn. Pierwsze ligowe spotkanie zaliczył wTarnowie zUnią, a przed płocką publicznością zaprezentował się po raz pierwszy w pucharowym meczu zZagłębiem Lubin. W sumie bramkarz rozegrał 159 spotkań: 52 w ekstraklasie, 86 w pierwszej i 18 w drugiej lidze oraz trzy w Pucharze Polski. Wtym czasie 29 razy pełnił funkcję kapitana drużyny. Wpuścił 164 gole, 59 razy zachował czyste konto i obronił pięć rzutów karnych.
– Za wszystkie występy, niezliczone znakomite interwencje oraz stuprocentowy profesjonalizm, jaki zawsze prezentowałeś, dziękujemy – podsumowują wklubie. – Powodzenia w dalszej karierze.