Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Cmentarz przekroczył granicę
Nowy szpital, żłobki, przedszkola, a nawet drugi Mordor – do tej pory o takich inwestycjach słyszało się w kontekście prężnie rozwijającej się Białołęki. Ostatnio pojawił się jednak pomysł, który wkrótce może okazać się priorytetowy. Chodzi o nowy cmentarz. – Już w 2030 r. może zabraknąć miejsc grzebalnych dla mieszkańców Warszawy – alarmuje Piotr Gozdek, dzielnicowy radny z PiS.
Wgranicach Białołęki działają dziś dwa cmentarze: parafialny przy ul. Mehoffera i komunalny w rejonie ul. Bandurskiego. Ten drugi oficjalnie znajduje się wMarkach, ale już dawno, w niewyjaśnionych okolicznościach, został nielegalnie rozszerzony na teren Białołęki. Na obu nekropoliach zaczyna brakować miejsca. Co roku na lokalnych cmentarzach odbywa się ponad 400 pochówków, a liczba zgonów stale rośnie.
Stąd pomysł radnego Gozdka na założenie nowej nekropolii przy kościele u zbiegu ulic Klasyków i Papieskiej. Poparli go radni PiS i komitetu Razem dla Białołęki, skrytykowali mieszkańcy. – Stworzenie w tym miejscu cmentarza byłoby równoznaczne zpozbawieniem mieszkańców dostępu do zielonej enklawy. Muszę przyznać, że poświęcenie lasu dla tego rodzaju inwestycji wydaje mi się absurdalne – mówi radny Filip Pelc.
Ostra krytyka skłoniła pomysłodawców do wycofania swojej propozycji, choć projekt uchwały wciąż jeszcze leży w urzędzie. Gozdek przyznaje: – To już nieaktualne. Nasza początkowa koncepcja się nie sprawdziła i wywołała ogromne kontrowersje. Mieszkańcy nie zgodzili się na wycinkę części lasu. Będziemy chcieli wrócić do tematu w najbliższym czasie i znaleźć inne rozwiązanie problemu.
Radny liczy na możliwość rozszerzenia nekropolii na granicy zMarkami, ale po chwili przyznaje, że i tam pomysł może spotkać się ze sprzeciwem mieszkańców. – Cmentarz wMarkach wszedł już na teren Białołęki. Część sąsiadującego znim obszaru zarezerwowana w planach jest jako teren cmentarny. Sęk w tym, że i tam konieczne byłoby przeprowadzenie wycinki drzew. Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby cmentarz powstał na terenie niezalesionym, otwartym i płaskim. Problem polega na tym, że takich terenów nie mamy – tłumaczy.
Marzena Gawkowska, rzeczniczka prasowa dzielnicy, komentuje: – Zgłosiliśmy do miasta wniosek ouregulowanie stanu prawnego gruntu przylegającego do markowskiego cmentarza, który został nielegalnie rozszerzony na teren naszej dzielnicy. Oczywiście proceder został przez nas zgłoszony do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Według nas, skoro cmentarz już tam jest, należy zablokować jego nielegalną rozbudowę, a na terenie, który pozostał, można stworzyć cmentarz komunalny po stronie białołęckiej. Jeżeli okaże się, że teren ten spełnia wszystkie warunki, to najlepszym możliwym rozwiązaniem jest utworzenie cmentarza właśnie wtamtym miejscu – mówi.
Na Białołęce brakuje miejsc w szkołach, przedszkolach i żłobkach. Niedługo może zabraknąć ich również na cmentarzach, więc dzielnica stara się o nową nekropolię.