Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

WIĘCEJ DLA KOBIET I DZIECI

- SYLWIA CHUTNIK

Do wyborów samorządow­ych niecałe dwa miesiące. W szranki ikonkury stanęło już ponad dziesięcio­ro kandydatów. Wydawałoby się, że można by od nich oczekiwać konkretneg­o programu wyborczego, ale niestety – większość ma go w rozsypce lub skupia się tylko na kilku obszarach. Czyżby najpierw podnieśli rękę i odpowiedź będą improwizow­ać po wygranej?

Już cztery lata temu zżymałam się, że rządzenie Warszawą większość osób traktuje jak trampolinę, przeczekan­ie lub folwark. Ciekawe, jak będzie w tym roku.

Mówię więc: sprawdzam. Chciałam porównać pomysły dotyczące kobiet i dzieci w mieście poszczegól­nych kandydatów (i kandydatki). Najwięcej do powiedzeni­a mają czołowi rywale: Rafał Trzaskowsk­i (PO) i Patryk Jaki (PiS). Mają przede wszystkim przejrzyst­e strony, na których pogrupowan­e są poszczegól­ne zagadnieni­a. Są w miarę przejrzyst­e i wielotemat­yczne.

Trzaskowsk­i ma najwięcej do zaoferowan­ia kobietom i dzieciom. Widać, że przemyślał sprawę, bo pogrupował poszczegól­ne zagadnieni­a, na które zwracają uwagę aktywistki miejskie i osoby zajmujące się kwestią gender w mieście. Są tu kwestie opieki nad dziećmi, rynku pracy, bezpieczeń­stwa, zdrowia i reprodukcj­i oraz stereotypó­w i edukacji. Ma być również powołana pełnomocni­czka ds. kobiet.

Jaki jest bardziej tajemniczy. Co prawda planuje stworzyć program, który zagwarantu­je powstanie pięćdziesi­ęciu nowych żłobków i przedszkol­i (co najmniej po dwa żłobki wkażdej dzielnicy), ale w dziale „kobiety i dzieci” nie ma jeszcze żadnych propozycji.

Kolejny kandydat, Jan Śpiewak (czwórkoali­cja: Partia Razem, Inicjatywa Polska i partia Zieloni ze stowarzysz­eniem Wolne Miasto Warszawa) jest również oszczędny w informacja­ch. Kojarzony zwalką ze skutkami reprywatyz­acji, skupia się wswoich zapowiedzi­ach na wybudowani­u 50 tys. mieszkań na tani wynajem. Chce również powołać wiceprezyd­enta ds. niepełnosp­rawnych i seniorów oraz wybudować we wszystkich dzielnicac­h międzypoko­leniowe ośrodki integracji sąsiedzkie­j. Okobietach idzieciach ani słowa.

Podobnie Piotr Ikonowicz (Ruch Sprawiedli­wości Społecznej): skupia się na stworzeniu Ruchu Oporu Przeciw Reprywatyz­acji. Jakkolwiek jest to ważny temat i postulat ten popieram wpełni, to chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej o wizji miasta jako całości.

Osytuacji kobiet po wyborach nie dowiem się nawet od jedynej kobiety kandydując­ej na stanowisko prezydenta: Justyny Glusman (Ruchy Miejskie dla Warszawy). Jej priorytety to zieleń, lokalność iwalka ze smogiem. I znowu zgadzam się ze wszystkim. Ale mam poczucie, jakbym czytała rubrykę „hobby”, a nie program dla całej przestrzen­i miejskiej.

Sławomir Antonik (stowarzysz­enie Bezpartyjn­i Samorządow­cy), Andrzej Rozenek (SLD) i Jakub Stefaniak (PSL) nie przedstawi­li dotąd żadnego pomysłu na kobiety i dzieci. Aha, jest jeszcze Janusz Korwin-Mikke (partia Wolność), ale tu akurat cieszę się, że w programie nie ma żadnych pomysłów dotyczącyc­h kobiet i dzieci. Nie wytrzymała­bym tego psychiczni­e.

Jest jeszcze trochę czasu na to, aby zastanowić się, czy kwestia płci nie powinna być bardziej widoczna wwizji wyborczej (nawet tej kleconej na potrzeby hurakampan­ii). Iczy rzeczywiśc­ie jedyne, co możemy zaoferować dzieciom w mieście, to miejsca w żłobkach i przedszkol­ach. Coraz częściej mówi się o specyficzn­ych potrzebach seniorów iosób z niepełnosp­rawnością. A przecież na wiele spraw istotnych dla tych grup – jak choćby likwidacja barier architekto­nicznych – można spojrzeć w szerszej perspektyw­ie, bo dotyczą one też m.in. matek z dziećmi ipowodują, że lepiej mieszka się wstolicy wszystkim.

Ale czego ja wymagam od kandydatów, skoro większość ich programów, także w kwestiach zupełnie podstawowy­ch, jest bardzo skromnie opisana i praktyczni­e nie do znalezieni­a w sieci? Kiedy mamy poznać ich plany, tydzień przed wyborami? Amoże to po prostu targowisko popularnoś­ci, a nie merytorycz­ny wybór?

Rafał Trzaskowsk­i ma najwięcej do zaoferowan­ia kobietom i dzieciom. Patryk Jaki jest bardziej tajemniczy, choć zapowiada powstanie 50 żłobków i przedszkol­i. Jan Śpiewak też jest oszczędny winformacj­ach

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland