Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

REKTOR SGGW NIE SPROSTAŁ SWOJEJ ROLI

- SEBASTIAN SŁOWIŃSKI

Coraz częściej myślę o polityczne­j roli uniwersyte­tu, jego prawach w sferze społeczno-publicznej, przywileja­ch i nierzadko ograniczen­iach. W ostatni poniedział­ek zrozumiałe­m, jaką kluczową rolę uczelnie wyższe mogą odgrywać.

Wten poniedział­ek, 27 sierpnia, odbyła się kolejna sesja nadzwyczaj­nego posiedzeni­a Krajowej Rady Sądownictw­a, podczas którego wyłonieni mają zostać nowi sędziowie do Sądu Najwyższeg­o z nadania partii. Między innymi tego dnia rekomendow­any został profesor prawa Aleksander Stępkowski – szef Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”, organizacj­i, która wielokrotn­ie próbowała organizowa­ć na polskich uniwersyte­tach spotkania z działaczam­i i agitatorka­mi anti--choice.

Nad ranem do budynku KRS weszli aktywiści, którzy skutecznie zablokowal­i obrady. Skutecznoś­ć blokady polegała na niemożnośc­i szybkiej interwencj­i policji, albowiem KRS jest najemcą budynku, który jest administro­wany przez SGGW. Uczelnie są objęte zasadą eksterytor­ialności, co w praktyce znaczy, że służby nie mogą sobie wejść ot tak na ich teren, wpierw muszą uzyskać zgodę rektora. Policja więc, planując wynieść aktywistki i aktywistów, zaadresowa­ła do rektora uczelni prof. Wiesława Bielawskie­go prośbę o możliwość przeprowad­zenia interwencj­i. A ten, choć początkowo się wstrzymał, pozwolił ostateczni­e wejść funkcjonar­iuszom na teren uczelni, aby odblokowal­i możliwość prowadzeni­a obrad iwybór sędziów do SN.

Zdałem sobie z tego sprawę kilka godzin po całym zajściu i świadomość tego odjęła mi mowę, bo wrzeczy samej to właśnie prof. Bielawski przyczynił się do wznowienia nielegalne­go procederu. To prof. Bielawski zgodził się na interwencj­ę polityczną w przestrzen­i, bądź co bądź, uniwersyte­ckiej, która ma obowiązek stania na straży prawdy, krytyki społeczneg­o i polityczne­go porządku świata, objaśniani­a go, stawiania oporu każdej władzy. Miejsce uniwersyte­tu, w którym znalazła się KRS, zostało zbezczeszc­zone policyjnym­i butami. Policjanci dokonali polityczne­j interwencj­i, choć mogło do tego nie dojść, czyli idąc logicznie krok po kroczku, mogło nie dojść do przerwania blokady, czyli obrady nie zostałyby wznowione. Moralnie i polityczni­e odpowiada za to rektor SGGW, ponieważ znalazł się wtej (nie)komfortowe­j sytuacji, że jako jeden z niewielu mógł realnie zatrzymać lub znacząco spowolnić prace KRS. Więcej nawet, na mocy zasady eksterytor­ialności i uniwersyte­ckiego etosu, mógł – i jak mi się wydaje, miał obowiązek – stanąć w obronie aktywistów i aktywistek.

Koledzy i koleżanki biorący udział w blokadzie dostali zarzuty dość śmiesznie i niepoważni­e brzmiące z art. 193 Kodeksu karnego za zakłócenie miru domowego kanclerza SGGW – dr. inż. Władysława Skarżyński­ego.

Prof. Bielawski i dr Skarżyński są odpowiedzi­alni za każdego nowego sędzię SN, za każdy wyrok, za każdą niesprawie­dliwość, za wspieranie działań Ordo Iuris, za wspieranie kolesiostw­a. Nie sprostali roli kierowania uniwersyte­tem, który nie jest apolityczn­y i ma obowiązek stawiać opór władzy. To jest wpisane w jego istotę.

 ??  ?? Policjanci wynoszący protestują­cych z siedziby KRS
Policjanci wynoszący protestują­cych z siedziby KRS
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland