Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Skargi na TelePolskę
Kilkadziesiąt skarg na firmę TelePolska dotarło do Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Okłopotach abonentów TelePolski pisaliśmy kilka dni temu. Wsiedzibie firmy w Al. Jerozolimskich każdego dnia tłoczą się starsze osoby, które czują się oszukane. Wiele z nich twierdzi, że abonentami TelePolski zostali przez pomyłkę. Mieli do nich dzwonić konsultanci przedstawiający się jako pracownicy Telekomunikacji Polskiej czy Orange, proponując obniżenie rachunków. Rychło okazywało się, że pozytywna odpowiedź oznaczała podpisanie umowy zTelePolską. Część klientów twierdzi, że ich telefony nie działają.
Jak słyszymy od Miejskiego Rzecznika Konsumentów, ludzie skarżą się na TelePolskę już od ośmiu lat. Do tej pory wpłynęło 61 skarg, ostatnia jest z 18 grudnia 2017 r. Początkowo większość zażaleń dotyczyła wprowadzenia ludzi w błąd podczas telefonicznego prezentowania oferty zmiany umowy. W późniejszych latach doszły zarzuty o automatyczne przedłużanie umowy. – W niektórych sprawach istotne były kwestie zawarcia umowy z konsumentem, który z powodu choroby lub innych przyczyn nie był świadom skutków podpisanej umowy, lub problemów z rozliczeniem świadczonych usług – mówi Anna Brzozowska-Filipowicz, naczelniczka wydziału Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Wwiększości spraw biuro interweniowało wTelePolsce. – W niektórych przypadkach firma anulowała opłaty nałożone na klienta, jednak w wielu nie uznawała ich roszczeń – podkreśla.
Od tego roku – jak twierdzi rzecznik TelePolski Antoni Styrczula – firma nie pozyskuje nowych abonentów. A to, że abonenci nie mogą korzystać ze swoich telefonów, tłumaczy ogólnopolską awarią.