Publiczne alkomaty staną przy bulwarach wiślanych

Elektronicznych alkomatów w przestrzeni miejskiej nie ma nigdzie na świecie. Pierwsze cztery mają stanąć wWarszawie nad Wisłą. Rowerzyści będą mogli z nich skorzystać wprzyszłym sezonie. Wmarcu Rada Warszawy głosowała nad dopuszczeniem picia alkoholu nad Wisłą. Oile zakaz wciąż obowiązuje po praskiej stronie, o tyle na lewym brzegu – od Cypla Czerniakowskiego do końca bulwaru Zbigniewa Religi na Żoliborzu – można śmiało otworzyć piwo. Luzując zasady, ratusz wprowadził też program profilaktyczny. Tego lata pomiędzy nadwiślańskimi barami można było spotkać partyworkera, który badał, czy wdrinkach nie ma np. pigułki gwałtu. Można było też zagrać wgrę miejską, która uświadamiała, co się dzieje z naszym organizmem pod wpływem alkoholu.

– Kolejnym punktem wprogramie profilaktyki jest zakup alkomatów – mówi Tomasz Pactwa, dyrektor biura projektów społecznych w ratuszu.

Na alkomaty miasto chce wydać ponad 100 tys. zł. Usługa ma być płatna, ale tania. Automat będzie wydawał jednorazowy ustnik, przez który będziemy dmuchać do specjalnego otworu. Alkomaty będą też podświetlanymi nośnikami reklam. Wzałożeniu mają emitować m.in. kampanie społeczne skierowane do rowerzystów.

– Alkomaty będą dostępne wewnątrz budynków, ale część z nich również w przestrzeni otwartej – mówi dyrektor Pactwa. – Kilkadziesiąt z nich planujemy umieścić głównie winstytucjach pomocy społecznej. Ich koszt waha się od 2 do 3 tys. zł. Cztery kolejne – znacznie droższe – chcemy postawić na bulwarach wiślanych. Wciąż pracujemy nad wymaganiami technicznymi.

Elektronicznych alkomatów publicznych nie zna jeszcze żadne miasto. Są takie, które wydają jednorazowe urządzenie, np. Gdańsk. Ale naszemu ratuszowi zależy, żeby nie produkować śmieci. – Modele alkomatów przeznaczone na zewnątrz mają charakter prototypów. Musimy je przetestować. Planujemy wykupić usługę korzystania z alkomatów od firmy, która będzie je kalibrować i konserwować – podkreśla Pactwa. – Zapytamy również warszawiaków o zdanie na temat takich urządzeń w przestrzeni publicznej.

Jeśli przetargi i testy pójdą sprawnie, warszawiacy będą mogli skorzystać z publicznych alkomatów już wprzyszłym sezonie letnim.

Usługa ma być płatna, ale tania. Alkomat będzie wydawał jednorazowy ustnik, przez który będziemy dmuchać do specjalnego otworu