Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
TRZASKOWSKI W PIERWSZEJ TURZE
Ponad 54 proc. poparcia dla Rafała Trzaskowskiego, niespełna 31 proc. dla Patryka Jakiego
wyniki sondażu exit poll oznaczałyby, że prezydent Warszawy został wybrany już w pierwszej turze! – takie sensacyjne
– Mogę świętować ten sukces dzięki warszawiakom. Jeśli sondaż się potwierdzi, udało mi się zarobić na kredyt zaufania. To zobowiązuje do ciężkiej pracy – mówił Rafał Trzaskowski na wieczorze wyborczym Platformy Obywatelskiej.
Swoje przemówienie w sztabie Prawa i Sprawiedliwości Patryk Jaki zaczął od gratulacji dla Trzaskowskiego: – Chciałbym powiedzieć, że mogłem zrobić więcej. Ale to byłaby nieprawda. To było wszystko, co mogłem zrobić. Wiele wskazuje na to, że to jest w ogóle najlepszy wynik naszej formacji tutaj. Czasem szklanego sufitu nie można przebić.
Wynik exit poll to 54,1 proc. dla Rafała Trzaskowskiego, kandydata Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, i 30,9 proc. dla Patryka Jakiego, kandydata PiS.
Tylko dwóch w ringu
To był pojedynek, w którym liczyło się tylko dwóch zawodników, choć kandydatów było aż 14. Trudno powiedzieć, kto zajął trzecie miejsce. Według exit poll aktywista Jan Śpiewak zkomitetu Wygra Warszawa zdobył 3 proc. głosów, a minimalnie mniej aktywistka Justyna Glusman z komitetu Miasto Jest Nasze – 2,6 proc.
– Zwyciężył strach – komentował z goryczą Jan Śpiewak. W jego sztabie niektórzy ronili łzy.
– Chciałabym pogratulować prawdopodobnemu zwycięzcy. Mam nadzieję, że nie zapomni o postulatach ruchów miejskich, które – jak twierdził – są mu bliskie – mówiła Glusman.
Na wieść owyniku Glusman Andrzej Rozenek, kandydat SLD na prezydenta, robił duże oczy: – To niespodzianka. On sam zebrał według exit poll tylko 1,5 proc.
PiS bez nowych wyborców
Na tydzień przed wyborami „Wyborcza” opublikowała sondaż, wktórym kandydat PO miał 42 proc. poparcia,
Rafał Trzaskowski
Koalicja Obywatelska Patryk Jaki – 31 proc., a 12 proc. respondentów było niezdecydowanych. Najwyraźniej ci, którzy wahali się, kogo wybrać, zdecydowali się poprzeć Trzaskowskiego. Jeśli wynik exit poll się potwierdzi, będzie to oznaczało, że na Patryka Jakiego zagłosował tylko twardy elektorat PiS (cztery lata temu Jacek Sasin miał 27,7 proc.). Warszawiacy najwyraźniej uznali, że zbyt grubymi nićmi szyte są kampanijne deklaracje otwarcia na lewicę, której symbolem miał być Piotr Guział, kandydat Jakiego na wiceprezydenta. Inie uwierzyli w to, że może być „bezpartyjnym samorządowcem”, nawet jeśli rzeczywiście złożyłby legitymację partii, co zapowiedział podczas telewizyjnej debaty.
Fiaskiem zakończyła się rozkręcona na niebywałą skalę kampania zohydzania Trzaskowskiego na Twitterze przez popleczników Jakiego. Wyszydzali iwyrywali zkontekstu każde jego słowo. Rządowe media na tej podstawie kręciły materiał za materiałem, przekonując, że polityk PO nie ma szans w starciu zJakim.
Kolejki do głosowania
To była najdłuższa kampania wyborcza w historii Warszawy. Trzaskowski został wskazany na kandydata w listopadzie 2017 r., a już w lutym
Patryk Jaki
Zjednoczona Prawica zaczął składać pierwsze propozycje programowe. Jaki nominację dostał w maju i natychmiast narzucił ostre tempo kampanii: po dwie, trzy konferencje dziennie.
Ponieważ wybór de facto sprowadzał się do alternatywy Jaki albo Trzaskowski, czy inaczej – PiS albo anty-PiS, w antypisowskiej Warszawie zapanowała mobilizacja. Zainteresowanie wyborami było ogromne. Już o godz. 17 frekwencja sięgnęła 47,4 proc., czyli była wyższa niż cztery lata temu na koniec wyborów. W wielu komisjach ustawiały się kolejki. W Śródmieściu tuż przed godz. 21 przed lokalami wyborczymi czekało nawet po kilkaset osób. Członkowie komisji o godz. 21 rozdali im białe kartki i mogli wejść zagłosować po oficjalnym zakończeniu wyborów.
Na tym nie koniec wyborczych emocji. Komisje w nocy liczyły głosy oddane na Radę Warszawy, radnych dzielnic i sejmiku Mazowsza. Pierwsze sygnały wskazywały, że PiS może odbić Mazowsze z rąk koalicji POPSL i „wiecznego” marszałka Adama Struzika. Waży się też, czy do Rady Warszawy dostaną się kandydaci innych ugrupowań niż PO i PiS.