Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
OBWODNICA ODCINA KABATY
Kolejną ulicę zamknie w tym tygodniu wykonawca południowej obwodnicy Warszawy na Ursynowie. Wydostanie się z Kabat będzie jeszcze trudniejsze.
Od początku budowy, która trwa od zeszłego roku, wiadomo było, że na Ursynowie nie będzie łatwo. Dziś dzielnicę przedziela głęboki rów – wzdłuż ul. Płaskowickiej powstaje tunel obwodnicy o długości 2,2 kilometra. Ostatnio mieszkańców niepokoją dwie sprawy. Czy wykonawca trasy – firma Astaldi, która wpadła w tarapaty finansowe i opuściła dwie modernizowane linie kolejowe – nie zejdzie też z budowy na Ursynowie? I jak będzie wyglądała organizacja ruchu po zamknięciu ul. Lanciego?
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, inwestor południowej obwodnicy, zapewnia, że Astaldi prowadzi prace bez zakłóceń. Arzecznik firmy Mateusz Witczyński powtarza, że z dodatkowymi utrudnieniami w ruchu zwlekano do ostatniej chwili. We wrześniu zamknięto dojazd od ul. Braci Wagów do ul. Płaskowickiej, a 26 października zostanie odcięta ul. Lanciego.
Nasz czytelnik, pan Dominik, który mieszka przy ul. Ekologicznej na Kabatach, opowiada, że przedostanie się w kierunku centrum przez linię ul. Płaskowickiej staje się coraz trudniejsze. – Normalnie wsiadam do metra, ale raz chciałem podwieźć syna do szkoły, bo się podziębił. Korek wal. KEN i na ul. Stryjeńskich był tak duży, że musieliśmy zawracać – mówi. Dodaje, że kierowcom zostały już tylko dwa miejsca, w których mogą skręcić w lewo do ul. Płaskowickiej: to ul. Rosoła i Stryjeńskich. Przydałoby się przedłużenie ul. rtm. Pileckiego wokół osiedla Kazury do Belgradzkiej, co było planowane już wczasach PRL. Ulica nie musiałaby być tak szeroka jak przy Centrum Onkologii – wystarczyłoby po jednym pasie ruchu z przejściem naziemnym do parku wokół Górki Kazurki. Dzielnica po długich perypetiach oddała niedawno czwarty wlot na skrzyżowaniu Belgradzkiej ze Stryjeńskich, ale nie zanosi się na przebicie fragmentu do Płaskowickiej.
Szukając drogi do centrum, kierowcy z Kabat ratują się nowym odcinkiem Wąwozowa – Relaksowa – Rosnowskiego – Korbońskiego. Poprzedni burmistrz Ursynowa Piotr Guział, a dziś prawa ręka Patryka Jakiego, kandydata PiS na prezydenta Warszawy, torpedował tę inwestycję, strasząc, że na dzielnicę zwali się tędy tranzyt z Powsina iKonstancina. Podczas budowy obwodnicy ruch odbywa się też jednak w przeciwnym kierunku: wiele osób woli nadłożyć drogi przez Powsin iWilanów, niż stać wkorkach przed ul. Płaskowickiej.
Pan Karol z osiedla przy ul. Kazury zwraca jednak uwagę, że stoją wnich też autobusy. Według niego ucierpiała na tym zwłaszcza regularność kursowania linii 504 (Kabaty – Dworzec Centralny). Apeluje do Zarządu Transportu Miejskiego, by przywrócił skrócone kursy linii 504 zNatolina. Wtedy przynajmniej część autobusów mogłaby omijać najbardziej zakorkowany odcinek. – Takie kursy wspomagające na linii 504 wskróconej relacji zawiesiliśmy tylko na wakacje – odpowiada Tomasz Kunert, rzecznik ZTM. Rzeczywiście, w rozkładzie od Natolina do Służewca znowu można znaleźć odjazdy co pięć minut.
A którędy autobusy pojadą od soboty, gdy zniknie przejazd ul. Lanciego do Płaskowickiej? Na decyzję z niepokojem czekają mieszkańcy tej części Natolina, którzy nie chcą zostać odcięci od komunikacji miejskiej. Tomasz Kunert informuje, że trwają przymiarki, by skierować osiedlową ul. Migdałową linię 195, którą można się dostać na pl. Trzech Krzyży. Linia 136 będzie docierać ul. Cynamonową do ul. Płaskowickiej (powrót al. KEN do ul. Indiry Gandhi), linia 503 – od stacji metra Imielin przez al. KEN, Płaskowickiej, Dereniową do ul. Indiry Gandhi, a linie 192 i 504 – prosto Stryjeńskich i Dereniową.