Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

25 LAT ZA ZABÓJSTWO ŻONY

Choć proces był poszlakowy, sąd uznał, że poszlaki jednoznacz­nie wskazują na winę Piotra W., i skazał go za zabicie żony

-

i utopienie jej zwłok w Pilicy na karę 25 lat pozbawieni­a wolności. Skazany ma w więzieniu przejść terapię

– Łańcuch poszlak jest zamknięty, ustalenia nie budzą wątpliwośc­i iprowadzą do jednego wniosku: to Piotr W. zabił swoją żonę – mówiła w uzasadnien­iu wyroku skazująceg­o sędzia sprawozdaw­ca Iwona Gałek.

Chodzi o głośną w Radomiu sprawę zabójstwa Danuty W. Kobieta zaginęła w niedzielę, 11 grudnia 2016 r. Po południu odwiedziła córkę wszpitalu przy ul. Tochterman­a, apotem nie dawała znaku życia. Zaginięcie zgłosiły policji dzieci. Córka ujawniła mediom, że trzy dni po zaginięciu mamy w sądzie miała się odbyć sprawa rozwodowa rodziców. Rodzina i policja rozpoczęli poszukiwan­ia, jednak nie przyniosły one efektu. Znaleziono jedynie osobiste rzeczy kobiety, m.in. torebkę i klucze od domu w okolicach miejscowoś­ci Brzeźce nad Pilicą. Na początku kwietnia 2017 r. ciało kobiety pływające wwodzie odkryli wędkarze.

Prokuratur­a oskarżyła męża Danuty W. – Piotra W. – ozabójstwo. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jak ustalono wczasie śledztwa, Danuta W. iPiotr W. od kilku lat byli w separacji, mieszkali jednak wjednym domu, na różnych jego piętrach. Kobieta 11 grudnia pojechała odwiedzić córkę do szpitala, po wizycie wróciła do domu, co potwierdza­ją nagrania z monitoring­u miejskiego. Zdaniem śledczych na podwórku została zaatakowan­a przez męża. Mężczyzna zadał jej kilka silnych ciosów wgłowę tępym narzędziem, powodując obrażenia zagrażając­e życiu iwefekcie zgon. Następnie Piotr W. zapakował ciało żony do swojego samochodu i pojechał nad Pilicę w okolice Białobrzeg­ów. Tam ciało obciążył betonowymi bloczkami iwrzucił je do rzeki. Gdy wracał, został zatrzymany wokolicach Białobrzeg­ów przez policjantó­w drogówki, którzy wypisali mu mandat za jazdę znadmierną prędkością.

– Oględziny wnętrza samochodu zużyciem luminalu ujawniły dużo śladów krwi należącej do Danuty W., atakże ślady DNA kobiety iPiotra W. Bloczki betonowe, które znaleziono przy ciele, według biegłych pochodzą z tej samej linii produkcyjn­ej co te, które znaleziono na podwórku państwa W. – wymieniała sędzia sprawozdaw­ca.

Sąd skazał Piotra W. na karę 25 lat pozbawieni­a wolności. Mężczyzna ma też zapłacić po 200 tys. zł. tytułem zadośćuczy­nienia trójce swoich dzieci, które w procesie występował­y jako oskarżycie­le posiłkowi. Mężczyzna w więzieniu ma zostać poddany terapii. Wyrok nie jest prawomocny.

Obrońca skazanego zapowiedzi­ał złożenie apelacji.

– Nie zgadzamy się zwyrokiem. Twierdzimy, iwtym zakresie sąd podzielił nasze stanowisko, że mamy do czynienia z procesem wyłącznie poszlakowy­m. W naszej ocenie żadna z poszlak nie przemawia w sposób bezpośredn­i za winą oskarżoneg­o – mówił obrońca Piotra W., mecenas Daniel Stańczyk.

Danuta W. zaginęła w niedzielę, 11 grudnia 2016 r. Po południu odwiedziła córkę w szpitalu, a potem nie dawała znaku życia.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland