Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
PRZYSTANEK OGŁUSZA PASAŻERÓW
– Często korzystam z przystanku wtunelu Wisłostrady. Niedaleko jest stacja metra Centrum Nauki Kopernik. To dogodne miejsce dla przesiadek w kierunku Dolnego Mokotowa – opowiada pan Jakub z Targówka. – Hałas na przystanku jest ogromny. Czekam na górze, czasem na schodach. Kiedy widzę nadjeżdżający autobus, zbiegam. Korzystam też z aplikacji w telefonie, dzięki której widzę, że autobus się zbliża. Zdarza się jednak, że aplikacja nie działa – pan Jakub objaśnia swój sposób na hałas w tunelu.
Na tym przystanku zatrzymują się autobusy linii 185. Kursują co 1030 min (zależy od godziny i dnia tygodnia). Często się spóźniają, bo trasa jest długa – z Bielan na Ursynów. Autobusy stoją w korkach na Wisłostradzie. Więc na przystanku można czekać znacznie dłużej. Podróżni, znając realia, nie wierzą w rozkład jazdy i czekają nie na górze, awtunelu, w ogromnym hałasie. Ten odbija się od ścian. W dodatku gros kierowców przekracza prędkość, co też potęguje huk.
Sprawą zainteresował się śródmiejski radny Daniel Łaga. Zainspirował go wpis na Twitterze dziennikarza „Stołecznej”, że na przystanku w tunelu powinny znaleźć się zamykane wiaty, w których czekający mogliby schronić się przed hałasem. Radny w interpelacji poprosił o ustawienie takich wiat. „Natężenie hałasu jest szkodliwe dla zdrowia osób, które czekają na przystanku autobusowym w tunelu” – napisał w interpelacji.
Kilka dni temu do Daniela Łagi odezwał się pracownik Zarządu Transportu Publicznego i zaproponował mu udział w mierzeniu poziomu hałasu na przystanku w tunelu.
– Byliśmy tam w porannym szczycie ok. 7 rano. Ani ja, ani specjalista z ZTM nie zdawaliśmy sobie sprawy, że będzie aż tak głośno. Staliśmy od siebie w odległości ok. 50 cm, a nie słyszeliśmy tego, co do siebie mówimy – opowiada radny. Relacjonuje, że hałas był ogromny. Przy przejeżdżających ciężarówkach miernik wskazywał nawet ok. 90 decybeli. Przy samochodach osobowych – ok. 85. Tymczasem dopuszczalny poziom hałasu na terenach śródmiejskich w miastach to 55 decybeli w dzień i 45 decybeli w nocy.
– Pracownik ZTM był w jaskrawej kamizelce. Kierowcy na jego widok, myśląc, że może być policjantem, wyraźnie zwalniali. Gdyby nie to, natężenie byłoby jeszcze wyższe – opisuje Łaga. Radny czeka na oficjalną odpowiedź z ZTM. – Ale nawet pracownik, który mierzył natężenie hałasu, przyznał, że w tunelu powinny być niestandardowe zamykane wiaty – stwierdza Daniel Łaga.
– Znamy problem hałasu na przystankach w tunelu Wisłostrady. Analizujemy tę sytuację, postaramy się znaleźć rozwiązanie tego niełatwego problemu – mówi Tomasz Kunert, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
Ten problem przynajmniej na jednym przystanku – tym w stronę Mokotowa – można rozwiązać, przenosząc go na odcinek Wybrzeża Kościuszkowskiego na powierzchni, na wysokości Centrum Nauki Kopernik.
Czy na przystankach w tunelu Wisłostrady staną specjalne wiaty, w których pasażerowie będą mogli schronić się przed hałasem? Ten znacznie przekracza tu normy.