Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
DASZYŃSKI PONAD PODZIAŁAMI
Inicjatywa postawienia pomnika Ignacego Daszyńskiego wyszła od SLD, a w komitecie budowy zasiedli przedstawiciele prezydenta RP i wszystkich klubów parlamentarnych. Pomnik zostanie odsłonięty 11 listopada przy pl. Na Rozdrożu.
Dziś mija 100 lat od momentu, gdy działacz socjalistyczny i niepodległościowy Ignacy Daszyński stanął na czele Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej w Lublinie. Jutro w sąsiedztwie pl. Na Rozdrożu, między al. Szucha a Trasą Łazienkowską, stanie jego pomnik. Odsłonięcie nastąpi w niedzielę o godz. 13.
– Ja sobie ten pomnik wyśniłem. Chciałbym, żeby spotykali się przy nim ludzie różnych opcji, a na czas tych spotkań odkładali polityczne maczugi – mówi Jerzy Wenderlich, wiceprzewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, szef Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Ignacego Daszyńskiego.
Monumenty wznoszone ostatnio wWarszawie są zwykle przedmiotem politycznego sporu. Do czerwoności rozgrzało go wybudowanie przez Prawo i Sprawiedliwość pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na pl. Piłsudskiego, który w tym celu został wyłączony przez rząd spod władzy samorządu. W tej chwili w jego pobliżu powstaje budzący podobne kontrowersje pomnik Lecha Kaczyńskiego. Tymczasem na zaproszenie Jerzego Wenderlicha do komitetu budowy pomnika Daszyńskiego weszli m.in. reprezentanci Kancelarii Prezydenta RP oraz wszystkich klubów parlamentarnych. Członkami tego gremium są wicemarszałkowie Sejmu Ryszard Terlecki z PiS iMałgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej. Lokalizację pomnika obok pl. Na Rozdrożu jednomyślnie zaakceptowała w2014 r. Rada Warszawy. Dwa lata wcześniej w inicjatywę zaangażował się ówczesny prezydent RP Bronisław Komorowski. Pod jego auspicjami powstał osobny komitet budowy, którym kierował Bogdan Borusewicz. Wkrótce jednak się rozwiązał, by nie dublować działań komitetu Wenderlicha.
– Pomnik buduje środowisko lewicowe, ale fundusze mamy z różnych źródeł – zaznacza wiceprzewodniczący SLD.
Z kosztorysu wynika, że na postawienie pomnika i zagospodarowanie otaczającego go skweru komitet wyda 510,4 tys. zł, z czego 407 tys. zł pokryją dotacje z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznane przez wicepremiera Piotra Glińskiego.
Ignacy Daszyński (1866–1936) wczasach zaborów był posłem do austriackiej Rady Państwa, w której zasłynął jako doskonały mówca i polemista. 15 października 1918 r. wraz z grupą polskich posłów ogłosił, że uważa się od tej pory za obywatela Polski. 7 listopada 1918 r. wspólnie z innymi działaczami lewicy powołał w Lublinie rząd tymczasowy, który przedstawił postępowy program społeczno-polityczny. WII RP był posłem PPS, w latach 1928–1930 – marszałkiem Sejmu. Po przewrocie majowym ze zwolennika Józefa Piłsudskiego stał się jego krytykiem.
Autorem monumentu jest krakowski rzeźbiarz Jacek Kucaba, profesor tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych. Na obłożonym granitem postumencie odwóch stopniach zostanie ustawiony odlany z brązu realistyczny posąg opartego o mównicę Daszyńskiego. Całość ma mieć ok. 5 m. Projekt urządzenia skweru z granitowymi pasami, trawnikami i ławkami przygotował architekt Arkadiusz Koliński.
Ignacy Daszyński będzie drugą postacią uhonorowaną pomnikiem przy pl. Na Rozdrożu. W 2006 r. u zbiegu Al. Ujazdowskich i al. Szucha wzniesiono pomnik Romana Dmowskiego. Na tym nie koniec. Po drugiej stronie Al. Ujazdowskich planowany jest monument Wojciecha Korfantego. Ratusz zapowiedział jego budowę na przyszły rok. Z kolei na środku placu ma w 2020 r. powstać upamiętnienie Bitwy Warszawskiej 1920 r. Pomnik Daszyńskiego wpisuje się ponadto wtrakt monumentów ojców polskiej niepodległości 1918 r., ciągnący się od pl. Trzech Krzyży do Belwederu. Poza Dmowskim swoje pomniki mają tu Wincenty Witos, Ignacy Jan Paderewski i Józef Piłsudski.