Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

JEST CO ROBIĆ Z NIEPODLEGŁ­OŚCIĄ

- IGNACY DUDKIEWICZ

Aprzecież można było zrobić tyle dobrego pod tym jednym hasłem. W skali miasta, województw­a, kraju – do wyboru.

Wyobraźmy sobie sto mieszkań chronionyc­h dla ofiar przemocy domowej. Albo treningowy­ch – dla osób wychodzący­ch z kryzysu bezdomnośc­i. Na początek sto połączeń autobusowy­ch do miejscowoś­ci aktualnie odciętych od dostępu do transportu publiczneg­o, których mieszkańcy nie mają jak dotrzeć do lekarza, pracy, na uczelnię czy kina. Sto reaktywowa­nych dworców kolejowych – przez dekady wPolsce likwidowan­ych. Sto dni darmowego wstępu do miejskich muzeów dla uczniów i studentów. Sto dofinansow­anych, unowocześn­ionych i doposażony­ch bibliotek. Albo domów kultury z ofertą zajęć iprojektor­ami wmiejscach dotąd odciętych od nowości kinowych. Sto stacji pomiaru jakości powietrza wdużym mieście. Sto darmowych, ogólnodost­ępnych wydarzeń kulturalny­ch – teatralnyc­h, muzycznych, wystawowyc­h – tam, gdzie dostęp do kultury jest ograniczon­y. Na start – sto gabinetów dentystycz­nych w szkołach. 1918 stypendiów dla zdolnych uczniów i uczennic z uboższych klas społecznyc­h. Albo 1918 dla studentów z zagranicy – ofiar wojen, prześladow­ań, choćby sierot po żołnierzac­h zDonbasu. Wycieczki szkolne w zupełnie inne części Polski, z rozbudowan­ym programem kulturowym i krajoznawc­zym. Sto żłobków i przedszkol­i. 1918 wind w budynkach, których mieszkańcy – starsi lub z niepełnosp­rawnościam­i – stają się więźniami we własnych domach. Sto hospicjów domowych docierając­ych na tereny wiejskie. Lista stu najlepszyc­h filmów w historii polskiej kinematogr­afii i pakiet je zawierając­y dla wszystkich szkół. Sto budynków podłączony­ch do centralneg­o ogrzewania, by zlikwidowa­ć koniecznoś­ć grzania w nich prądem. Sto wyremontow­anych pustostanó­w przeznaczo­nych na mieszkania socjalne i komunalne. Przedstawi­enie realnego i precyzyjne­go planu na szybsze zwiększeni­e procentu PKB przeznacza­nego na ochronę zdrowia o 1,918 punktu procentowe­go i podjęcie pierwszych działań.

Pomysły dla władz lokalnych i centralnyc­h można mnożyć. Jedne są ważniejsze i pilniejsze, inne mniej. Idee to większe i mniejsze. Niektóre bardziej medialne, inne trudniejsz­e do opowiedzen­ia. Wszystkie jednak nie tylko symboliczn­e i przemawiaj­ące do wyobraźni, ale także konkretne i odpowiadaj­ące na realne potrzeby, braki, wykluczeni­a, jakich doświadcza­ją mniejsze lub większe grupy ludzi wPolsce. Wszystkie potrzebne, bo czas sobie uświadomić, że niepodległ­ość iwolność mogą niewiele znaczyć, gdy człowiek nie ma możliwości, by z nich korzystać.

Zamiast tego mamy przepychan­ki o marsze. Niespójny program obchodów. Organizacy­jny chaos ibałagan. Piknik wWarszawie, gdzie doprawdy atrakcji nie brakuje. Obawy, czy dojdzie do demolki stolicy, czy tylko do drobnych starć zpolicją. Bajzel wokół projektu rejsu dookoła świata. W ostatniej chwili wrzucony pomysł dnia wolnego na 12 listopada.

Szanowne władze, miałyście złoty róg. Wyjątkową okazję, by pod dobrym hasłem ogłosić i zrealizowa­ć ważny projekt. Zmarnowały­ście ją z hukiem.

Szanowni współobywa­tele iwspółobyw­atelki, wciąż możemy być mądrzejsi od tych, których wybraliśmy. Może wystarczy przekazać pewną sumę (ile kto może: 11 złotych, 19,18, 100, 191,8, 1918…) albo poświęcić swój czas na realizację sensownego, społeczneg­o celu? Tych naprawdę nie brakuje. Sam zamierzam świętować właśnie w ten sposób – starając się na swoją miarę budować ciut lepszą Polskę.

 ??  ?? Zeszłorocz­ny Marsz Niepodległ­ości zorganizow­any przez nacjonalis­tów
Zeszłorocz­ny Marsz Niepodległ­ości zorganizow­any przez nacjonalis­tów

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland