Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Zostali bez ogrzewania. Dzielnica pożycza grzejniki
Otrudnej sytuacji mieszkańców trzech kamienic na Targówku pisaliśmy w„Stołecznej” pod koniec października. Chodzi obudynki przy ul. Józefowskiej 4, Siarczanej 6a iRybieńskiej 21. W ramach rewitalizacji Pragi trzy budynki z mieszkaniami socjalnymi i komunalnymi miały być podłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej. Do tej pory lokatorzy ogrzewali mieszkania piecami węglowymi i elektrycznymi grzejnikami.
Prace związane z podłączeniem rozpoczęły się w maju i trwały do jesieni. We wszystkich mieszkaniach kaloryfery są już podłączone, dlatego większość lokatorów pozbyła się grzejników i pieców. W połowie października mieszkańcy dowiedzieli się jednak, że przed zimą kaloryfery grzać nie będą. – Wcześniej paliłam wpiecu żeliwnym. Tonę węgla kupowałam zawsze jesienią, teraz zrezygnowałam, bo miało być ciepło z miasta. Sąsiadka swój piec rozebrała, żeby mieć więcej miejsca wmieszkaniu. Nie było powodu, żeby nie wierzyć urzędnikom – opowiadała „Stołecznej” Ewa Mroczek.
Obiecywali im podłączenie miejskiego ogrzewania przed zimą. Dlatego mieszkańcy trzech kamienic na Targówku pozbyli się pieców i grzejników. Ale kaloryfery, choć podłączone, wciąż są zimne. Dzielnica pożycza lokatorom elektryczne grzejniki.
Wpodobnej sytuacji jest większość mieszkańców.
Wsprawie podłączenia do sieci dzielnica odsyła do Veolii, dostawcy ciepła. Spółka odpowiada, że wumowach zmiastem od początku widniały terminy podłączenia: Józefowska 4 – listopad 2018, Siarczana 6a– grudzień 2018, Rybieńska 21 – styczeń 2019. – Nic wtej kwestii się nie zmieniło – informowała nas Aleksandra Żurada, dyrektor komunikacji Veolii.
Od kilku nocy temperatura wWarszawie spada poniżej zera. – Kaloryfery wciąż są zimne. Każdy sobie radzi, jak może. Jedni mają resztki opału, inni znów kupili piecyki elektryczne. Na szczęście nie rozebrałam jeszcze pieca. Jedna sąsiadka zwróciła się do opieki społecznej o opał, ale do tej pory go nie dostała.
Rafał Lasota, rzecznik prasowy Targówka, zaznacza, że mieszkańcy, którzy nie mają czym grzać w lokalach, mogą pożyczyć od dzielnicy elektryczne grzejniki. – Kartka z taką informacją przez dwa tygodnie wisiała na klatkach schodowych wtrzech kamienicach. Do tej pory z tej możliwości skorzystało pięć osób. Jeśli lokatorzy będą mieć problemy z pokryciem opłat za prąd, dzielnica jest w stanie im pomóc – dodaje.