Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
KOALICJA Z ROZSĄDKU
Jeśli Prawo i Sprawiedliwość ma wziąć współodpowiedzialność za Radom, to musi mieć udział w rządzeniu – mówią działacze partii Jarosława Kaczyńskiego. I proponują prezydentowi Radosławowi Witkowskiemu koalicję z podziałem funkcji w radzie miejskiej i stanowisk wiceprezydentów. Propozycja będzie dyskutowana w środę przez zarząd radomskiej Platformy
– Nie wiem, jak prezydent Witkowski sobie wyobraża współpracę. Na razie ma taką wizję: on zaproponuje, amy będziemy popierać. I jeszcze się mamy podzielić stanowiskami szefów komisji, bo to jest dobre dla miasta, ale prezydent już władzą wurzędzie miejskim się nie chce podzielić, bo to on wygrał wybory – słyszymy od szefa klubu radnych Prawa iSprawiedliwości Dariusza Wójcika.
Radosław Witkowski zkomitetu wyborczego Koalicja na Rzecz Zmian (Platforma Obywatelska, Nowoczesna, SLD) pokonał wwyborach prezydenckich kandydata PiS, posła i wiceministra obrony narodowej Wojciecha Skurkiewicza. Jednak w28-osobowej radzie miejskiej to PiS ma większość, bo wprowadził do niej 16 osób. Koalicja popierająca prezydenta Witkowskiego ma 11 głosów, jeden głos Kazimierz Woźniak zBezpartyjnych Radomian. Bez zgody klubu PiS rada nie zaakceptuje więc żadnej uchwały ani pomysłu prezydenta.
Radosław Witkowski po zaprzysiężeniu przekonywał, że w radzie, wktórej większość ma PiS, będzie szukał zgody, a radni będą pracowali „pozbawieni żali i urazów poprzedniej kadencji”. Zaprosił ich na spotkanie izapewnił, że chce zawrzeć „pakt współpracy dla Radomia”. Takie spotkania odbyły się w ub. tygodniu. Poseł PiS i szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski relacjonował wwywiadzie dla Radia Plus Radom, że działacze partii Jarosława Kaczyńskiego zaproponowali Witkowskiemu koalicję.
– Jeśli prezydent chce współpracować to dzielimy się odpowiedzialnością, dzielimy się władzą, funkcjami wradzie miejskiej i kolegium prezydenta iwspólnie działamy dla dobra mieszkańców – tłumaczył Suski. Jego zdaniem odpowiedzialna współpraca powinna polegać na tym, że PiS będzie wiedzieć jaka jest np. sytuacja finansowa miasta, poszczególnych jednostek. Idodał, że jak dotąd prezydent nie przyjął tej propozycji, a „proponował współpracę na takiej zasadzie, że my mu wszystko, a on nam nic”.
Także Dariusz Wójcik, szef klubu radnych PiS twierdzi, że kilka dni temu na spotkaniu z prezydentem zaproponował, aby PiS wziął współodpowiedzialność za miasto, ale też musi mieć udział wrządzeniu. Chodzi ostanowiska wiceprezydentów.
– Prezydent wogóle się do tego nie odniósł – mówi Wójcik. – Gdy w2010 roku wybory wygrał Andrzej Kosztowniak, to w poczuciu odpowiedzialności za Radom oddaliśmy stanowisko wiceprezydenta i funkcję wiceprzewodniczącego Polskiemu Stronnictwu Ludowemu po to, by sprawnie kierować miastem. Jeśli prezydent chce kierować miastem na zasadzie konfliktu, może tak robić. Jest taka forma sprawowania władzy chociaż trudna iszkodliwa dla mieszkańców Radomia – ocenia Wójcik.
Zastrzega, że taka koalicja nie byłaby na pewno z miłości, ponieważ PiS ma zastrzeżenia do Platformy, a Platforma do PiS, ale koalicja z rozsądku, dla dobra miasta. – Bo jedni i drudzy radni by pracowali wspólnie ijedni idrudzy parlamentarzyści by pracowali wspólnie – roztacza wizję szef klubu PiS.
Nie obawia się, jak na taki polityczny mariaż zareagowaliby wyborcy, którzy oddawali głos na poszczególne komitety?
– Jeśli dwa ugrupowania podpisują porozumienie dla dobra miasta, oficjalną koalicję, to myślę, że by przyklasnęli. Nie ma innego rozsądnego wyjścia. Będzie to na pewno trudne i dla Platformy idla PiS-u, ale na pewno najlepsze dla miasta – ocenia Wójcik.
Prezydent Witkowski nie chce się wypowiadać na ten temat. – Nie będą zposłem Suskim rozmawiał przez media – słyszymy.
Czy prezydent powinien przyjąć propozycje PiS? – pytamy szefa Platformy wRadomiu, wicemarszałka Mazowsza Rafała Rajkowskiego. – Nie chcemy rozmawiać o tych kwestiach poprzez prasę. Temat jest bardzo złożony ibędzie dyskutowany na posiedzeniu zarządu, który odbędzie się wśrodę – mówi krótko.
Ryszard Fałek, kandydat na prezydenta Bezpartyjnych Radomian, który poparł przed II turą wyborów Witkowskiego, uważa, że koalicja to jedyne rozsądne wyjście, aprzede wszystkim dobre dla miasta.
– Moja propozycja się sprawdza. Mówiłem w kampanii, że gdybym został prezydentem to wszystkie środowiska polityczne w radzie miałyby wiceprezydentów, nie ma wtedy kłótni, torpedowania, blokowania, ale walczymy o jakość i idziemy do przodu. Prezydentem się bywa, radnym się bywa, amiasto zostaje. Zyskałoby? Byłoby bogatsze gdybyśmy razem działali? – słyszymy od Fałka.
Witkowskiego popierał też przed II turą Adam Duszyk, kandydat na prezydenta PSL. Mówił wtedy: nie bójmy się koabitacji.
– Bo dla demokracji jest dobre, jak nie cała władza jest wrękach jednej siły. Takie rządzenie jest oczywiście trudniejsze, ztego, co już pokazał PiS wradzie wynika, że może wszystko blokować. Prezydent nie ma więc wyjścia, ja na jego miejscu dla dobra miasta bym się na tę koalicję zgodził. To jedyne rozwiązanie, bo jeśli rada nie poprze projektu budżetu, to i tak czeka nas albo komisarz, albo referendum o odwołanie prezydenta, awpierwszej kolejności interwencja Regionalnej Izby Obrachunkowej – uważa Duszyk. I podkreśla, że jeśli PiS wziąłby współodpowiedzialność za władzę, dostając stanowiska wiceprezydentów, to też by było zobowiązanie dla działaczy tej partii, bo musieliby przed swoimi wyborcami wywiązać się z obietnic i nie mogliby prezydenta ciągle krytykować i zwalać na niego winę za wszystko.
To jedyne rozwiązanie, bo jeśli rada nie poprze projektu budżetu, to i tak czeka nas albo komisarz, albo referendum o odwołanie prezydenta