Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Flet imieniem Adam

- JAN TURNAU

Muzeum żydowskie Polin w przedwczor­ajszą środę znowu zapełniło się po brzegi, albowiem po raz drugi zaprosiło do siebie ks. Adama Bonieckieg­o. Spotkanie odbyło się z powodu publikacji nowej książki autora przez niektórych krótko Boniem zwanego. Wydana właśnie przez Znak rzecz zwie się „Boniecki. Rozmowy o życiu” i jest czytanką znakomitą. A rozmawia mądrze i miło z Anną Goc, jego koleżanką z „Tygodnika Powszechne­go”.

Spotkanie prowadziła wicenaczel­na „Gazety Wyborczej” Aleksandra Klich. Zaczęła od powiedzeni­a, że dzisiaj święto kobiet, bo równo sto lat ich praw wyborczych w Polsce. Ks. Adam spowodował oklaski, gdy zapytany o kapłaństwo kobiet odpowiedzi­ał, że proszę bardzo, ale nie radzi, bo ten urząd grozi tym, co spotkało księdza Lemańskieg­o, a była to tak zwana suspensa (teraz szczęśliwi­e „odwieszony” pasie dusze w archidiece­zji łódzkiej). Boniecki ma poczucie humoru niemałe, czym w Polinie błyskał co rusz. Wspomniał opowieść siostry Małgorzaty Borkowskie­j, iż księża niektórzy przyjeżdża­ją do ich klasztoru i pouczają je o życiu zakonnym, jakby same nie wiedziały nic o tym, „pierdoły” im opowiadają­c.

Dobrze nazwał go Lemański fletem w rozmowie z Anną Wacławik-Orpik w Radiu TOK FM, jeżeli sam jest trąbą – w sumie zaś stanowią symfonię. Boniecki jest mniej niż tamten prorokiem, bardziej dyplomatą, ale obaj są potrzebni. I obaj trzymają katolików „rzymskich” przy ich Kościele metodą papieża Franciszka: błędów kościelnyc­h różnych wcale nie ukrywając. Redaktor Klich powiedział­a zaraz z początku również to, że gdy napadł ją po pedofilski­m skandalu kryzys wiary, lektura książki bardzo jej pomogła.

Ateraz informacja poważna: na nabożeństw­ie ekumeniczn­ym w świątyni ewangelick­o-reformowan­ej przy al. Solidarnoś­ci 74 w poniedział­ek 3 listopada o godz. 18 kazać będzie katoliczka zRuchu Odnowy wDuchu Świętym pani Mira Majdan!

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland