Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
PIS UTKNĄŁ ZE SWOIMI MUZEAMI
Już tylko trzy miesiące zostały do zapowiadanego od dawna otwarcia Muzeum Żołnierzy Wyklętych iWięźniów Politycznych PRL, jednej ze sztandarowych inwestycji PiS. Okazuje się jednak, że jego budowa ma się zacząć dopiero wiosną 2020 r. Patronujący przedsięwzięciu wiceminister sprawiedliwości iniedawny kandydat na prezydenta Warszawy Patryk Jaki twierdzi, że tak właśnie miało być.
Opóźnione inwestycje muzealne to zmora rządów PiS. Olbrzymie poślizgi zaliczyły budowy Muzeum Historii Polski i Muzeum Wojska Polskiego wCytadeli Warszawskiej. Wstulecie niepodległości Polski ich gmachy powinny osiągnąć stan surowy, ale konstrukcje nie wyszły nawet ponad poziom ziemi. Podobnie jest z powstającym w Sulejówku Muzeum Józefa Piłsudskiego. Jego otwarcie z multimedialną wystawą zapowiadano na 11 listopada 2018 r. Do tego dnia ledwo udało się doprowadzić budynek do stanu surowego zamkniętego. Już mało kto mówi o Muzeum Bitwy Warszawskiej wOssowie pod Radzyminem, które miał zaprojektować architekt Czesław Bielecki. Wygrał zaimprowizowany naprędce konkurs. Wostatnią rocznicę bitwy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak stwierdził tylko, że to muzeum będzie za dwa lata.
Nieudolność obecnej ekipy miało przełamać Muzeum Żołnierzy Wyklętych iWięźniów Politycznych PRL planowane w dawnym areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej. Ta tematyka to oczko w głowie polityków PiS. Kiedy w styczniu 2017 r. rozstrzygnięto konkurs na projekt adaptacji historycznego więzienia, wiceminister Patryk Jaki zadeklarował: „Będziemy robić wszystko, by dotrzymać bardzo optymistycznego terminu otwarcia muzeum w Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych 1 marca 2019 r.”. Wybrana wtedy koncepcja pracowni M.O.C. Architekci z Katowic zakłada m.in. przebicie dawnego aresztu, niczym osikowymi kołkami, czterema 24-metrowymi wieżami-świetlikami z białego marmuru. Jesienią 2017 r. ogłoszono wyniki następnego konkursu – na projekt ekspozycji stałej muzeum. Jury znów wybrało pracę studia M.O.C. Architekci, w której narrację tworzą oryginalne eksponaty, archiwalne zdjęcia, rekonstrukcje i efekty multimedialne. „Jestem przekonany, że to muzeum będzie jednym z najważniejszych punktów na turystycznej mapie Polski” – ogłosił tym razem wiceminister sprawiedliwości. Całkowity koszt oszacowano na blisko 200 mln zł.
Choć termin otwarcia muzeum zbliża się wielkimi krokami, przy Rakowieckiej wciąż nie widać ekip budowlanych. Ostatnio dyrektor placówki Jacek Pawłowicz na 11. Sympozjum Naukowym Akcji Katolickiej Diecezji Płockiej przyznał wrozmowie z Polską Agencją Prasową: „To jest potężna inwestycja, która pochłania dużo czasu i środków. Myślę, że realnym terminem jest 1 marca 2023 r.”.
Czteroletni poślizg to nie są żarty. Owyjaśnienie poprosiłem wczoraj Patryka Jakiego. Odpowiedział, że umowa podpisana z pracownią M.O.C. Architekci przewiduje termin ukończenia szczegółowego projektu budowlanego na połowę 2019 r., a „złożenie wniosku o pozwolenie na budowę jest zaplanowane na marzec 2019 r.”. Wiceminister trzyma się złożonych wcześniej deklaracji i przekonuje: „Otwarcie całodobowego muzeum ze wszystkimi celami historycznymi i miejscami do zwiedzania wraz z zebranymi eksponatami nastąpi 1 marca 2019 r., tak jak było zapowiadane. Natomiast przebudowa całego aresztu śledczego z otoczeniem, gastronomią, parkiem, pełnymi multimediami etc. – tak jak było to zapowiadane – będzie się odbywała się etapami i musi potrwać lata. Rozpoczęcie prac budowlanych przewidywane jest na wiosnę 2020 r. Otwarcie muzeum może nastąpić w2023 r. pod warunkiem, że podczas prac nie pojawią się np. nowe znaleziska historyczne, które będą wymagały badań archeologicznych. Na razie wszystko jest realizowane zgodnie z planem i harmonogramem”. Tyle że dawny areszt już dziś można zwiedzać bez czekania na marcowe otwarcie. Od wtorku do piątku w godz. 9-15 przewodnik oprowadza po więzieniu 20-osobowe grupy.
Patryk Jaki zapowiada zwiedzanie muzeum wareszcie przy Rakowieckiej od marca. Przewodnik oprowadza po budynku już teraz