Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Muzeum w przeoranej ziemi
Wielki sukces architektów z warszawskiej Pragi. Studio Nizio Design International zaprojektuje budynek i ekspozycję Muzeum Wielkiego Głodu w Kijowie. To największy tego typu projekt realizowany za granicą przez polskie biuro.
Ledwie 19 listopada pracownia Nizio Design International wygrała konkurs na projekt rozbudowy Muzeum Powstania Warszawskiego, a już pięć dni później jej szef Mirosław Nizio przedstawił w Kijowie prezydentowi Ukrainy Petrowi Poroszence plany Muzeum Wielkiego Głodu. Prezentacja odbyła się podczas uroczystości 85. rocznicy wywołanej przez władze ZSRR klęski głodu na Ukrainie, która w latach 1932-33 pochłonęła – według różnych szacunków – od 3 do 10 mln ofiar.
– Na ten pokaz przygotowaliśmy dużą makietę muzeum w skali 1:100 i mniejszą 1:250. Przywieźliśmy też wizualizacje. Na ich zaprezentowanie prezydentowi i członkom władz Ukrainy miałem 20 minut. Opinie były bardzo pozytywne – mówi Mirosław Nizio.
Nizio jest prekursorem i czołowym twórcą multimedialnych wystaw w polskich muzeach. Projektowania uczył się w Nowym Jorku, gdzie studiował i pracował w latach 1989-2001. Po powrocie do kraju założył biuro, które dziś ma na swoim koncie scenografie, upamiętnienia, a przede wszystkim ekspozycje muzealne: byłego obozu zagłady w Bełżcu, Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin”, Muzeum Polaków Ratujących Żydów wMakowej, Świętokrzyskiego Sztetla w Chmielniku czy Muzeum Polskiej Wódki na Pradze. Według projektu Nizio Design International powstają obecnie m.in. Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie i Galeria Sztuki Starożytnej Muzeum Narodowego wWarszawie. Jej dziełem jest także wysoki na 50 m wieżowiec Nordic Haven wBydgoszczy.
Ponad półtora roku temu do siedziby pracowni w dawnym magazynie przy ul. Inżynierskiej zapukali muzealnicy z Ukrainy. Zwrócili się owsparcie przy tworzeniu Muzeum Wielkiego Głodu (dokładniej: Muzeum Narodowego „Memoriał Ofiar Wielkiego Głodu”). Mirosław Nizio pojechał do Kijowa iCharkowa z serią wykładów onowoczesnych muzeach. Po nich poproszono go oskonsultowanie wstępnego projektu memoriału wykonanego przez ukraińskie biuro Project Systems LTD. Przeanalizował go i przedstawił własną wizję tego obiektu. Ukraińcy zaproponowali mu zaprojektowanie budynku we współpracy zProject Systems LTD ipowierzyli w całości przygotowanie projektu wystawy stałej. Kijowski memoriał rozmiarami powierzchni użytkowej (ok. 14 tys. m kw.) iekspozycyjnej (3,5 tys. m kw.) będzie zbliżony do gmachu warszawskiego muzeum Polin. Zostanie wtopiony w zbocze doliny Dniepru wokolicy Ławry Peczerskiej iusytuowany na osi wiodącej od punktu widokowego do istniejącego pomnika Ofiar Wielkiego Głodu (Hołodomoru) w kształcie świecy. Forma architektoniczna zagłębionego wskarpie iprzykrytego ziemią budynku ma przypominać pękające warstwy tektoniczne i symbolizować wydobycie na światło dzienne skrywanej prawdy o tragedii sprzed 85 lat. Ten przekaz podkreślą zachodzące na siebie połacie dachu i zmiany zabarwienia porastającej je roślinności. Do wnętrza prowadzić będzie monumentalne wejście od strony pomnika – świecy. Projekt ekspozycji przewiduje zbudowanie narracji składającej się z dwóch części. W pierwszej zwiedzający poznają mechanizmy rządów wpaństwie sowieckim: propagandę, represje, przyczyny Hołodomoru. W„Przestrzeni śmierci” zobaczą dokumentalny obraz efektów tej zbrodniczej polityki. Druga część ekspozycji ukaże czasy po tragedii: przykłady szlachetnych postaw wobliczu terroru, przebijania muru milczenia, a także represji i likwidacji ukraińskiej inteligencji i duchowieństwa. Podczas wędrówki przez wystawę publiczności towarzyszyć będzie motyw przeciętych warstw ziemi i zygzakowatej linii symbolizującej stalowy pług bolszewickiej rewolucji, niosący śmierć i zniszczenie.
– W tę przestrzeń architektoniczno-rzeźbiarską wprowadzimy obrazy, archiwalne zdjęcia, nagrania wywiadów ze świadkami historii, również eksponaty. To wszystko będzie miało jednak wymiar bardzo symboliczny i bardzo emocjonalny – tłumaczy Mirosław Nizio.
Budowę muzealnego gmachu, którego fundamenty zaczęto wylewać już pół roku temu, sfinansuje państwo. Fundusze na ekspozycję ma zgromadzić powołana w tym celu fundacja. Według Mirosława Nizia sam budynek może być gotowy w przyszłym roku, a razem zwystawą za dwa-trzy lata.