Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
RAFAŁ NIZIOŁEK, PULMUNOLOG I KARDIOLOG W PRZYCHODNI VETCARDIA:
Nie możemy tak powiedzieć, bo nie mamy twardych dowodów, czyli badań naukowych. Ale bez wątpienia smog wpływa negatywnie na zwierzęta. Widzę to w codziennej praktyce, kiedy przychodzi do gabinetu mnóstwo, jak to mówimy, jesienno-zimowych kaszlaków. Chociażby wczoraj. Na 15 pacjentów aż pięciu przyszło z chorobami układu oddechowego. Zanieczyszczone powietrze nasila objawy.
– Psy kaszlą, odkrztuszają wydzielinę, świszczą tak, że w niektórych przypadkach opiekunowie nie są w stanie zasnąć. To oczywiście nie wszystko, bo mamy jeszcze zmiany skórne czy łzawienie oczu. To zwykle psy małych ras, często starsze. Mówimy o nich, że mają przewlekłe uczulenie na miasto. To samo jest na Śląsku czy wKrakowie. Mamy pacjentkę, którą właścicielka regularnie zabiera nad morze. Mówi, że tam pies jest jak nowo narodzony.
– Aby to zrozumieć, warto wiedzieć, jak działa układ oddechowy psa. To mechanizm, który stara się filtrować szkodliwe elementy, które są wdychane zpowietrzem. Błona śluzowa dróg oddechowych wraz z tzw. mechanizmem oczyszczania śluzowo-rzęskowego pełni właśnie taką ochronną rolę. Problem zaczyna pojawiać się wówczas, gdy tych szkodliwych składników jest nadmiar. Dochodzi do nadmiernej produkcji śluzu, który zaczyna zatykać drogi oddechowe. Organizm broni się, jak może, nasilając jeden zważniejszych mechanizmów obronnych układu oddechowego, jakim jest kaszel, który im dłużej trwa i częściej się pojawia, tym większe powoduje zniszczenia – uszkadza rzęski, nasila stan zapalny dróg oddechowych.
– Najgroźniejsze, tak samo jak dla nas, są te najmniejsze cząsteczki, czyli PM2,5 oraz PM10. Te większe podrażniają, powodują przewlekły stan zapalny, łzawienie, zmiany skórne. Im mniejsza cząsteczka
– Nie widziałem w Polsce maseczek przeciwsmogowych dla zwierząt. Ale jeśli jakość powietrza jest zła, nie fundujmy psu forsownych spacerów po mieście. Szczególną uwagę powinni na to zwrócić opiekunowie popularnych ras małych i miniaturowych. To miniaturowe pudle, yorkshire terriery, szpice pomorskie, shih tzu, chihuahua, maltańczyki, miniaturowe sznaucery czy malutkie kundelki. Im mniejsze psy, tym bardziej narażone na szkodliwości i podrażnienia układu oddechowego. Mówimy o takich psach, że chodzą na wysokości rury wydechowej, wdychając znacznie więcej tych substancji niż my czy duże psy.