Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
ZAMIESZKAĆ DROGO WWARSZAWIE
– Ceny mieszkań wWarszawie sięgnęły sufitu. Klienci mają opory z zakupem – przyznaje jeden ze stołecznych deweloperów. Coraz częściej za m kw. w przeciętnej lokalizacji trzeba zapłacić ponad 10 tys. zł
Na tzw. serku dyplomatycznym, kilkaset metrów od skrzyżowania al. Witosa i Beethovena na Mokotowie, rozkręca się budowa osiedla Moje Miejsce. Będzie to pięć budynków, cztery pięciopiętrowe i jeden trzypiętrowy, połączonych dwoma wyniesionymi dziedzińcami. Powstają tuż obok głośnej Trasy Siekierkowskiej, akurat w miejscu, gdzie kończą się ekrany akustyczne. Ale mimo to inwestor, firma Echo Investment, narzucił dość słone ceny: od 9,5 do 11 tys. zł za m kw.
Jeszcze dwa-trzy lata temu takie ceny miały mieszkania w dużo mniej uciążliwej lokalizacji, aspirujące do miana apartamentów. Ale wWarszawie w ciągu kilkunastu miesięcy ceny mieszkań ostro poszły w górę. Najbardziej wiosną i latem 2018 r.
Analitycy z firmy Reas podliczają, że w trzecim kwartale 2018 r. średnia cena m kw. lokalu dostępnego na rynku pierwotnym wWarszawie była aż o 14 proc. wyższa niż wanalogicznym okresie 2017 r. Według nich już latem przekroczyła 9,2 tys. zł. Mieszkania wWarszawie są już w cenach bezwzględnych droższe niż w apogeum boomu budowlanego 2008 r., tuż przed wybuchem globalnego kryzysu na rynku nieruchomości.
Niemal rytualnie analitycy rynku mieszkaniowego używają sformułowania „taniej już nie będzie”, co doprowadza do frustracji klientów. Ale pojawiają się pierwsze sygnały o zmianie koniunktury. – W 2019 r. nie powinniśmy oczekiwać znaczących wzrostów cen mieszkań. Już teraz da się zauważyć, że pojawił się „sufit” i klienci zaczynają mieć opory związane z ceną – twierdzi Andrzej Gutowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Ronson Development. Asekuruje się: – Oczywiście każda lokalizacja ma swoje prawa iwnajlepszych dzielnicach elastyczność kupujących jest większa, ale można powiedzieć, że rynek osiągnął maksimum.
Po części tę obserwację potwierdza Jacek Zengteler, dyrektor działu projektów mieszkaniowych firmy Yareal Polska. Według niego na podwyżki narzekają zwłaszcza klienci szukający mieszkań z segmentu popularnego. – I coraz wyraźniej rysuje się tu brak akceptacji klientów dla rosnących cen – zauważa.
Ale zaznacza, że równolegle można zaobserwować rosnący popyt na mieszkania zwyższej półki. – Na naszym osiedlu Strefa Wilanów z powodu całkowitego wyczerpania oferty zamknęliśmy biuro sprzedaży na wiele miesięcy przed oddaniem inwestycji – mówi Zengteler. Prawie wszyscy najwięksi deweloperzy zamknęli rok z mniejszą liczbą sprzedanych lokali niż w 2017 r. Tempo zaczęło spadać już w połowie roku, ale ceny mieszkań nadal rosły. – WWarszawie wynika to z trzech rzeczy: wysokich cen gruntów, rosnących kosztów pracy oraz materiałów budowlanych. Dopóki koszty tych trzech składowych będą rosły, mieszkania również będą dalej drożały – uważa Zbigniew Juroszek, prezes firmy ATAL.
– Ale nie tak szybko jak w 2018 r. – ocenia Ewa Perkowska, dyrektorka pionu handlowego firmy Budimex Nieruchomości.
– Względna stabilizacja sytuacji na rynku wykonawstwa w końcówce 2018 r. pozwala oczekiwać, że w kolejnych miesiącach ceny będą rosnąć wolniej. Na spadki nie ma jednak co liczyć, gdyż hamować je będzie spodziewane ograniczanie nowej podaży. Zwłaszcza w najniższym segmencie jakościowym – przewiduje Katarzyna Kuniewicz, analityczka z Reas.
Deweloperzy bacznie obserwują trendy. Gdy zwalnia sprzedaż, rzucają na rynek mniej nowych mieszkań, by utrzymać ceny. Wolą to niż okrajanie własnej marży. Ale Marcin Krasoń, analityk firmy Home Broker, mówi tak: – Dla części kupujących tak dynamiczny wzrost cen jest nie do zaakceptowania. Rezygnują z zakupów lub zmuszają sprzedających do obniżek. Spodziewam się wnajbliższych miesiącach wypłaszczenia cen, a potem obniżek.
Zaznacza jednak: – Ze względu na dość silne czynniki wpływające na ceny mieszkań spadki nie będą spektakularne. Trudno się spodziewać, by przy niskich stopach procentowych iwdobrej sytuacji gospodarczej ceny poleciały na łeb na szyję. Chyba że wydarzy się coś nieprzewidzianego.