Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
O Marcu ’68 przy Dworcu Gdańskim
W piątek, 8 marca, minie 51 lat od studenckiego wiecu na Uniwersytecie Warszawskim, który był początkiem wydarzeń Marca ’68. W rocznicę tego wydarzenia Fundacja Shalom organizuje spotkanie na Dworcu Gdańskim i czytanie performatywne wTeatrze Żydowskim. Dworzec Gdański wWarszawie to miejsce-symbol. Tutaj pół wieku temu wsiadali do pociągów marcowi emigranci, wygnani zPolski przez antysemicką nagonkę. Rozpętana przez ówczesne władze PRL-u i podchwycona przez część społeczeństwa kampania przeciwko Żydom była odpowiedzią na studenckie protesty, które z Uniwersytetu Warszawskiego rozlały się na inne uczelnie stolicy i kraju. Uczestniczący w nich młodzi ludzie domagali się demokracji. Zamiast niej przyszły szykany, aresztowania i procesy liderów studenckiej rewolty, wyrzucanie z uczelni i z pracy „syjonistycznych wichrzycieli”, jak ich nazywała gomułkowska propaganda. Ta sytuacja doprowadziła do wyjazdu z Polski 13-15 tys. osób pochodzenia żydowskiego.
Wpiątek o godz. 12 Fundacja Shalom organizuje na Dworcu Gdańskim spotkanie przy wmurowanej w jego ścianę tablicy upamiętniającej marcowych emigrantów. Widnieje na niej tekst Henryka Grynberga: „Tu więcej zostawili po sobie niż mieli”. Fundacja odsłoniła tę tablicę w 1998 r. iod tamtego czasu co roku 8 marca urządza przy niej uroczystości z udziałem przedstawicieli władz Warszawy i organizacji żydowskich, osób z pokolenia Marca ’68 i ich bliskich, którzy wyjechali z„dokumentem podróży” w jedną stronę.
Wtym samym czasie na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu władze uczelni i delegacje studentów złożą kwiaty pod tablicą pamiątkową poświęconą wydarzeniom Marca.
Wieczorem wTeatrze Żydowskim odbędzie się czytanie performatywne książki Joanny Wiszniewicz „Życie przecięte. Opowieści pokolenia Marca” (wyd. Czarne). Autorka przez 15 lat rozmawiała z osobami z pokolenia Marca ’68. Nagrała opowieści 90 z nich.
„Chciałam zobaczyć, jak wpowojennym Wrocławiu, Szczecinie, Wałbrzychu i Łodzi ludzie byli Żydami, jak sobie radzili, nosząc piętno żydowskiej inności” – tłumaczyła Wiszniewicz. Jej książka to wielki fresk o żydowskiej tożsamości, wówczas trudnej do wypowiedzenia i ujawnienia. Aktorzy Teatru Żydowskiego, Ernestyna Winnicka iHenryk Rajfer, przeczytają fragmenty książki we własnym opracowaniu.
Czytanie performatywne odbędzie się na Scenie im. Szymona Szurmieja przy ul. Senatorskiej 35. Początek o godz. 19.