Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Białostoczanie wyburzą Czarnego Kota?
się w zakładanym przez nas budżecie – mówi Andrzej Kłosowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. PINB na rozbiórkę Czarnego Kota zarezerwował niespełna 800 tys. zł.
Wprzetargu określono, że wykonawca ma 90 dni na przeprowadzenie rozbiórki. Jeśli w ofercie 4Bau nie będzie błędów, teoretycznie na przełomie kwietnia i maja może zostać podpisana umowa, w maju budowlańcy weszliby na plac rozbiórki, a samowolnie dobudowane piętra zniknęłyby jeszcze przed końcem wakacji.
Czy rozbiórka rzeczywiście zacznie się w maju? Trzeba przypomnieć, że właściciele hotel Czarny Kot u zbiegu Powązkowskiej iOkopowej postawili pod koniec lat 80. jako jednopiętrowy pawilon. Przez następne 25 lat budynek nieustannie się rozrastał, przybywały mu nowe piętra, wykusze, baszty, dachy z lukarnami. Wszystko „na żywioł”, bez żadnych pozwoleń administracyjnych. W 2009 r. wygasła dzierżawa działki, która należy do miasta. Ale właścicielki nie przyjęły tego do wiadomości. Hotel nadal się powiększał.
Prawnicy Czarnego Kota, imając się najrozmaitszych sztuczek, przeciągali procesy w sprawie rozbiórki przez prawie dekadę. Ostatni wyrok zapadł w grudniu 2018 r. – Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że poprawnie wydano poprzednie wyroki nakazujące rozbiórkę samowolnie rozbudowanego hotelu. Mimo to wkwietniu prawnicy Czarnego Kota i tak jeszcze złożyli odwołanie od przetargu na rozbiórkę, twierdząc, że nieprecyzyjnie opisano w nim, co należy zburzyć. Krajowa Izba Odwoławcza odrzuciła to odwołanie jako bezpodstawne.
Teoretycznie od rozbiórki już nie ma więc możliwości odwołań ani skarg.