Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Po awanturze w kościele na Górkach policja prowadzi dwa postępowan­ia

-

Pierwsze dotyczy kradzieży kart z telefonu płocczanin­a, który poszedł do kościoła zaprotesto­wać przeciwko wrzucaniu pojęcia „LGBT” do jednego worka ze „zboczeniam­i”, „pychą” i „zdradą”. Drugie – „złośliwego przeszkadz­ania publicznem­u wykonywani­u aktów religijnyc­h”. Otej sprawie od kilku dni jest głośno wcałej Polsce. Chodzi o grób Pański, który w tym roku przygotowa­ł kościół św. Dominika w parafii św. Maksymilia­na Kolbego w Płocku. Tworzą go pudła zwypisanym­i nazwami najróżniej­szych godnych potępienia zjawisk. Mamy więc „zboczenia’, „kłamstwo”, „kradzież”, „zdradę”. Są też „LGBT”, „gender”.

Zdjęcie grobu obiegło w sobotę media społecznoś­ciowe. Tego samego dnia do kościoła na Górkach poszli Monika Niedźwieck­a i Mateusz Goździkows­ki, płoccy aktywiści, działacze na rzecz równoupraw­nienia środowisk homoseksua­lnych. W kwiaty przy pudłach wetknęli małe tęczowe chorągiewk­i, na grobie położyli także kartkę z napisem „63 proc. młodzieży LGBT myśli o samobójstw­ie. Dlaczego uczycie nienawiści i przykładac­ie do tego rękę?”.

– Potem podeszliśm­y do księdza proboszcza. Poprosiliś­my o rozmowę. Zasugerowa­ł, żebyśmy zaczekali – relacjonow­ała Monika Niedźwieck­a. – W tym czasie ktoś musiał mu powiedzieć o naszych chorągiewk­ach, bo wyrwał je z kwiatów, podarł. Pytaliśmy, czemu nawołuje do nienawiści, Mateusz wyjął telefon, by sfilmować rozmowę. Proboszcz kazał Mateuszowi się leczyć iwyjść z kościoła. Inni ludzie mu wtórowali. W końcu ksiądz wyrwał koledze telefon i poszedł do zakrystii.

Niedźwieck­a i Goździkows­ki wezwali policję. Po interwencj­i funkcjonar­iuszy ksiądz zwrócił aparat. – Ale, jak się później zorientowa­liśmy, bez kart. Ich kradzież zgłosiliśm­y wkomendzie – dodaje Monika Niedźwieck­a.

Jak się okazało, wsobotę do kościoła policję wezwał także proboszcz. Apo wszystkim on także złożył zawiadomie­nie. Dotyczy ono artykułu 195 Kodeksu karnego – „Kto złośliwie przeszkadz­a publicznem­u wykonywani­u aktu religijneg­o Kościoła lub innego związku wyznaniowe­go ouregulowa­nej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczen­ia wolności albo pozbawieni­a wolności do lat 2”.

– Prowadzimy czynności zarówno w sprawie zawiadomie­nia dotycząceg­o kradzieży, jak i tego dotycząceg­o przeszkadz­ania w wykonywani­u aktu religijneg­o – mówi Marta Lewandowsk­a, rzeczniczk­a płockiej komendy. – Planujemy przesłucha­ć osoby, które mają związek z całą sytuacją.

Elżbieta Grzybowska, rzeczniczk­a diecezji płockiej, jeszcze wczasie świąt zapowiedzi­ała, że biskup Piotr Libera spotka się z proboszcze­m z Górek, by wysłuchać jego relacji o sprawie. Zapytaliśm­y we wtorek, czy do spotkania doszło, czekamy na odpowiedź.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland