Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Odra w ośrodku
– Na terenie całego powiatu od 8 kwietnia do 5 maja wpłynęło do nas 11 zgłoszeń zachorowań na odrę – mówi Maria Wróblewska, szefowa gostynińskiego sanepidu. – Siedem z nich faktycznie dotyczy pracowników Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie, pozostali chorzy to osoby z nim niezwiązane.
Do OZZD trafiają skazani za poważne przestępstwa. Odbyli już karę więzienia, ale w opinii sądu cały czas stanowią zagrożenie dla społeczeństwa, więc nie mogą być na wolności. Pierwszym mieszkańcem był tu Mariusz T., seryjny morderca i pedofil.
Warunkami panującymi w ośrodku od dawna interesuje się rzecznik praw obywatelskich. Zwraca uwagę m.in. na brak konkretnych regulacji określających jego funkcjonowanie oraz panujące w nim przepełnienie. Choroba zakaźna w zamkniętym zakładzie także budzi jego niepokój.
– To miejsce powstało zmyślą o 10 pacjentach, tymczasem przebywa tam aż 65 osób. A pracuje 270. Nie ma izolatek, sale są wieloosobowe, gdyby więc któryś z pacjentów ośrodka zachorował na odrę, problemem byłoby przetransportowanie go do specjalistycznego ośrodka i sprawowanie tam nad nim nadzoru – tłumaczy Ewa Dawidziuk, dyrektorka zespołu do spraw wykonywania kar w biurze RPO. – Z drugiej strony dyrekcja placówki zapewnia, że powzięła wszelkie środku ostrożności. Będziemy monitorować sytuację.
– Włożono bardzo dużo wysiłku, by ograniczyć wOZZD zachorowalność – podkreśla z kolei Wróblewska. – Na jego terenie został wprowadzony reżim sanitarny, wszyscy pracownicy zostali wyposażeni w maseczki. Ograniczono do tych koniecznych kontakty z osobami z zewnątrz. Ustaliliśmy także osoby, które miały kontakt z chorymi na terenie ośrodka i poza nim. 85 z nich zostało zaszczepionych. Połowa pacjentów ośrodka odmówiła szczepień, u nich przeprowadzane są badania poziomu przeciwciał, tak, by monitorować sytuację.
Zaraziło się siedem osób zatrudnionych w ośrodku w Gostyninie, w którym przebywają groźni dla społeczeństwa, ale już ukarani przestępcy.