Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Miejska infolinia po ukraińsku?
– Chciałabym, by Ukraińcy poczuli się jak prawowici mieszkańcy Warszawy – mówi radna Renata Niewitecka i proponuje obsługę infolinii po ukraińsku.
– Wielu Ukraińców świetnie zna język polski, ale zwłaszcza ci, którzy dopiero przyjechali, mogą mieć językowe problemy. Należy im pomóc w szybkiej integracji. Taką pomocą mogłaby być obsługa miejskiej infolinii 19115 w języku ukraińskim. Mogliby, dzwoniąc pod ten numer, dowiedzieć się np., gdzie zgłosić się po darmową poradę prawną. Szacunki mówią, że w Warszawie mieszka 100 tys. Ukraińców – mówi radna Renata Niewitecka (w klubie Koalicji Obywatelskiej reprezentuje Nowoczesną). Napisała w tej sprawie interpelację. Proponuje też, by strona miasta miała ukraińską wersję językową.
O pomyśle radna napisała też w mediach społecznościowych. Pojawiły się tam też przeciwne komentarze, że Ukraińców należy obsługiwać w języku polskim, bo wtedy szybciej się go nauczą i szybciej zintegrują.
– Ukraińcy przyczyniają się do rozwoju Warszawy. Chciałabym, żeby poczuli się pełnowartościowymi mieszkańcami miasta – mówi radna.
Obsługa imigrantów w ich narodowych językach jest normą w wielu innych krajach. Na przykład w Wielkiej Brytanii, zaraz po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej w 2004 r., przygotowano formularze podatkowe w języku polskim.
– Musimy rozważyć propozycję radnej. Jest to związane z dodatkowymi kosztami, trwają analizy, ile to będzie kosztować – mówi Kamil Dąbrowa, rzecznik urzędu miasta.
– Uruchomienie usług dostępnych w języku największej mniejszości narodowej jest minimalnym standardem, na który stać miasto. Telefon 19 115 umożliwia lepsze funkcjonowanie mieszkańców w Warszawie, zarówno Polaków, jak i Ukraińców, a więc jest w interesie warszawiaków i warszawianek, aby był on dostępny dla wszystkich. Warto pamiętać, że nie każdy cudzoziemiec przybywający do Polski jest w stanie od razu nauczyć się języka kraju przyjmującego – każde ułatwienie do niego skierowane wspiera integrację – komentuje Katarzyna Słubik, prezeska Stowarzyszenia Interwencji Prawnej. Dodaje: – Jest to także po prostu miły gest gościnności w kierunku społeczności, która na co dzień spotyka się z wieloma przejawami agresji i nietolerancji ze strony Polaków.
l