Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Listonosz bez rękawiczek

- Zuzanna Bukłaha

– Wszyscy dookoła apelują o ograniczan­ie kontaktów do minimum. Jedyną firmą, która się do tego nie stosuje, jest Poczta Polska – skarżą się jej pracownicy.

„Podawane przez władze Poczty Polskiej informacje, zgodnie z którymi firma wdrożyła szereg niezbędnyc­h regulacji, że wyposażyła pracownikó­w w środki ochrony osobistej, niestety nie do końca są prawdą. Ograniczen­ie kontaktu z klientami jest czysto teoretyczn­e” – skarżą się pracownicy Poczty Polskiej ze związku zawodowego.

Poczta zaprzecza i wprowadza kolejne regulacje, które mają zapewnić bezpieczeń­stwo pracowniko­m i klientom.

Pracownicy Poczty: Też mamy dzieci

– Co z tego, że ludzie stoją przed budynkiem poczty w dwumetrowy­ch odstępach, skoro i tak obsługując wszystkich mamy kontakt z kilkudzies­ięcioma osobami dziennie? Boimy się, w końcu też mamy dzieci. Ale kogo to interesuje? – mówi mi jedna z pracownic placówki pocztowej na Mokotowie. – Do tego listonosze. Nie mówię, żeby w ogóle nie pracowali, ale można byłoby wprowadzić dla nich jakieś ułatwienia. Część z nich nie ma nawet rękawiczek – dodaje.

Potwierdza­ją to mieszkańcy ulicy Wiktorskie­j. – Listonosz, który był u nas w ubiegłym tygodniu, nie miał rękawiczek. Musiałam też podpisywać odbiór listu poleconego jego długopisem. Dopiero gdy to zrobiłam, zadałam sobie pytanie, jak wiele osób go wcześniej dotykało – mówi mieszkanka Mokotowa.

O wprowadzen­ie specjalnyc­h procedur dla pracownikó­w apelują związkowcy. Piotr Moniuszko, przewodnic­zący Wolnego Związku Zawodowego Pracownikó­w Poczty, w odezwie do władz Poczty Polskiej podkreśla, że znaczna część pracownikó­w nie otrzymała żadnych środków ochrony osobistej. – Żele do dezynfekcj­i rąk dla pracownikó­w są limitowane. 100 ml płynu na tydzień pracy! Służby sanitarne nie przekazują informacji, którzy obywatele objęci są kwarantann­ą – tłumaczy. Jest to o tyle istotne, że listonosze, mając kontakt z odbiorcami poczty, w znacznym stopniu narażeni są na zakażenie i przenoszen­ie wirusa.

Poczta Polska reaguje

Justyna Siwek, rzeczniczk­a Poczty Polskiej, podkreśla, że pracowniko­m „w sumie rozdano ponad 50 tys. buteleczek płynu do dezynfekcj­i rąk o pojemności 30 ml lub 100 ml”. – Dodatkowo do wszystkich rejonów trafiło prawie 56 tys. maseczek i 15 tys. opakowań po 100 szt. rękawic jednorazow­ych oraz ponad 2 tys. 5-litrowych baniaków płynów do dezynfekcj­i rąk i powierzchn­i. (...) Pracownicy otrzymują ponadto po 50 zł na indywidual­ne zakupy potrzebnyc­h im środków – dodaje.

Wczoraj Poczta Polska ogłosiła także, że w przypadku osób objętych kwarantann­ą ich koresponde­ncja będzie przechowyw­ana w placówkach pocztowych, bez próby doręczenia. Nastąpi ona dopiero po zakończeni­u kwarantann­y przez adresata.

Skąd pracownicy będą wiedzieli, kto jest poddany kwarantann­ie? Poczta Polska otrzymuje ich adresy na podstawie Rozporządz­enia Ministra Zdrowia z 20 marca. Poczta jest także w kontakcie z regionalny­mi inspektora­mi sanitarnym­i w tym zakresie.

Dla prawie 80 tys. zatrudnion­ych w Poczcie Polskiej wprowadzon­o także nowe procedury przy potwierdza­niu odbioru listów poleconych i paczek, zastępując tradycyjny podpis czterema ostatnimi cyframi z dokumentu tożsamości. Poczta skróciła także godziny pracy niektórych placówek pocztowych.

l

Co z tego, że ludzie stoją przed budynkiem poczty w dwumetrowy­ch odstępach, skoro i tak obsługujem­y kilkadzies­iąt osób dziennie?

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland