Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Prawicowa fundacja za pieniądze z ministerstwa Ziobry walczy z LGBT
Grant z Ministerstwa Sprawiedliwości ma być przeznaczony na „przeciwdziałanie przestępstwom dotyczącym naruszenia wolności sumienia popełnianym pod wpływem ideologii LGBT”.
Fundację Strażnik Pamięci założył w 2016 roku Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”. Z Funduszu Sprawiedliwości na lata 2020-2022, który ma służyć m.in. pomocy poszkodowanym, fundacja dostała pieniądze na projekt przeciwdziałania przestępstwom, za którymi rzekomo kryje się ideologia LGBT.
Dzięki tym pieniądzom Strażnik Pamięci ma wydać 20 dodatków do tygodnika „Do Rzeczy”, a materiały dostaną nauczyciele i rodzice. Fundacja zajmie się w tych wydawnictwach problemem oddziaływania ideologii LGBT na osoby wyznające wiarę katolicką, a także przypadkami obrazy ich uczuć religijnych. Zapowiada, że nie zabraknie również tekstów o roli edukacji seksualnej i o związkach LGBT z neomarksizmem.
Gazeta uczy, jak walczyć z LGBT
W pierwszym dodatku „Od wojny klas do wojny płci” czytamy, że pierwszymi ofiarami rewolucji LGBT muszą stać się dzieci. „Znowu działa tu ta sama szalona logika. Skoro państwo raz uzna, że o tym, czym jest małżeństwo, nie decyduje prawo naturalne, ale arbitralna wola dwóch (może kiedyś więcej) jednostek, to podobnie musi przyjąć, że ta sama wola ma wyznaczać prawo do adopcji. »Matka« i »ojciec« okazują się konstruktami kulturowymi”.
Dalej dowiadujemy się, że wielu ludzi na początku nie zdaje sobie sprawy, do czego musi ich zaprowadzić zwycięstwo ruchu LGBT. „Naiwnie i dziecinnie myślą, że chodzi tu o walkę o równe prawa i obronę przed uciskiem. Nie dostrzegają, że za fasadą pięknych haseł skrywa się dążenie do zamordyzmu i stłamszenia najbardziej naturalnych ludzkich instynktów. Nie rozumieją, że od samego początku, kiedy to w latach 50. i 60. XX w. homoseksualiści przejęli ideologię marksistowską i ogłosili, że są »dyskryminowaną« mniejszością, rozpoczęła się wojna kulturowa. Jej stawką jest natura”.
Seria dodatków w tygodniku ma się przyczynić do poznania zagrożenia, „a także do wskazania właściwych – zarówno prawnych, jak i politycznych – sposobów walki z nim. Do, po prostu, obrony normalności i polskości”.
Na kolejnych stronach można przeczytać wywiad z Jerzym Kwaśniewskim, prezesem Ordo Iuris, kalendarium LGBT, a także krytyczny tekst wobec Angeli Merkel, która rzekomo uległa homopropagandzie. Jest też esej Pawła Kwaśniaka, koordynatora Samorządowej karty praw rodziny, który zaznacza: „Im gwałtowniej przyspieszać chce rewolucja obyczajowa w kraju, tym bardziej lokalna Polska, wierna naturalnemu porządkowi, zwiera szeregi i skutecznie się broni”.
Państwo sponsoruje homofobię
– Najpierw stworzono chochoła, którym jest ideologia LGBT, a teraz pakuje się w niego pieniądze publiczne – mówi stołecznej „Wyborczej” Bart Staszewski. Aktywista zwraca też uwagę na to, że Ministerstwo Sprawiedliwości zidentyfikowało zagrożenie, którego przez lata nikt w Polsce nie zauważał – są nim geje i lesbijki. – Równie dobrze urzędnicy Zbigniewa Ziobry mogliby wskazać podobnie wyimaginowany problem, na przykład szkodliwości blondynów – ironizuje. Według niego sprawą powinna zająć się Najwyższa Izba Kontroli, ponieważ pieniądze na wydawnictwa zostały przyznane z funduszy przeznaczonych na pomoc ofiarom przestępstw.
Staszewski podkreśla, że to bezprecedensowy przypadek sponsorowania homofobii przez państwo. – Osoby LGBT dalej będą zaszczuwane i pozbawione pomocy prawnej – przewiduje.
+