Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Zrobiłyśmy to, żeby pomóc zaszczuwanym
Nie bez powodu wybrałyśmy pomniki, które trzymają miecze w rękach. To kojarzy się z walką, którą my też prowadzimy. To walka, aby wyjść na miasto, na blokowisko i kupić sobie chleb w sklepie i nie być wyzywanym od pedałów – mówią uczestniczki akcji wiesza
To m.in. one w nocy z 28 na 29 lipca umieściły tęczowe flagi na kilku pomnikach i figurze Chrystusa przy Krakowskim Przedmieściu. Dołączyły do nich kartki z manifestem: „To szturm! To atak! To tęcza! Pamięci poległych w walce z codzienną nienawiścią. Tych, którzy mieli siłę, by skoczyć w ciemność. Dodająca wiary w lepszą przyszłość osobom, którym państwo zabrało wolność i bezpieczeństwo. Wzywająca do otwartej wojny przeciw dyskryminacji. Nakazująca nie prosić. Nigdy więcej błagać o szacunek i litość. To miasto jest nas wszystkich. Jeb*** się ignoranci”.
Ich grupa określa się jako Gang SamZamęt, powiązana jest z kolektywem Stop Bzdurom. Dwie aktywistki w związku z akcją wieszania flag – Margot i Łania – zostały w miniony wtorek zatrzymane przez policję; kolejna osoba w środę.
Nasza rozmowa z trzema uczestniczkami nocnej akcji odbyła się jeszcze przed ich zatrzymaniem. Wypowiadają się anonimowo, używając pseudonimów: Poetka, Osoba, Samozamieciara. ciężarówkami, również zostaną podane do wiadomości publicznej? Kibole atakujący na Marszu Równości w Białymstoku nie podchodzili do dziennikarzy i nie mówili: tak, to ja!
OSOBA: Na potrzebę tej akcji wypowiadamy się w imieniu wielu osób – rzesza ludzi myśli tak jak my.
Ale pojawiają się głosy sojuszników i osób ze środowiska LGBT, że to była akcja zbyt radykalna. Czy poczuwacie się do reprezentowania osób, które się nie zgadzają z waszym działaniem? SAMOZAMIECIARA: Różne osoby mają różny poziom tolerancji. Kto się podpisuje pod naszą akcją, ten się podpisuje, dla reszty może to być przesada. My raczej chcemy pokazać organizacjom z homofobicznymi banerami i furgonetkami z hasłami: „LGBT to pedofile”, że się ich nie boimy. My jesteśmy ludźmi, nie ideologią. To nie jest akt agresji, to nie przemoc. Nawet ciężko powiedzieć, aby to był wandalizm, pomniki nie zostały uszkodzone.
Ale pojawiają się argumenty, że to profanacja pomników. Jeszcze dodatkowo wybrałyście figurę Jezusa na Krakowskim Przedmieściu. Dlaczego? Poetka: Chcemy pokazać, jak wiele agresji spotyka osoby LGBT ze strony Kościoła. Mamy szeroką rzeszę sojuszników ze strony osób wierzących, więc wydaje mi się, że jeśli jest ktoś po naszej stronie, to tęcza go nie obraża. SAMOZAMIECIARA: To trochę prowokacja obrażalskich. OSOBA: Jeśli polska flaga nie obraża uczuć religijnych, to czemu tęcza tak?
A co z zarzutem obrazy uczuć religijnych? Chciałybyście doprowadzić do zniesienia przepisu, który o tym mówi?
POETKA: My nie walczymy o konkretne zapisy prawne, przestałyśmy wierzyć w instytucjonalne zmienianie przepisów. My uderzamy w symbolikę, walczymy o serca ludzi, nie o przepisy. To, co robimy, nie jest o konkretnych paragrafach. Nawet jak ktoś zmieni zapisy w konstytucji, to czy cokolwiek to zmieni, jeśli nadal nie będziemy się czuły bezpiecznie?
Nie występujecie przeciwko wartościom chrześcijańskim? OSOBA: Jest wiele osób, które odwołując się do Kościoła, szczują na LGBT+, ale nie uważam, że wiara jest przeciwko akceptacji różnorodności. Znamy wiele osób, które wierzą, ale nie są pełne nienawiści, tak
Tęczowa flaga na pomniku Kopernika
samo jest w przypadku osób nieheteronormatywnych. Nasza ekipa to nie tylko osoby LGBT.
POETKA: W swoich tekstach piszę często o grupach osób, do których nie należę, ale które są opresjonowane. Zależy mi na ich losie. To ludzka empatia.
Jesteście osobami wierzącymi? POETKA: Ja nie, jestem ateistką. SAMOZAMIECIARA: Ja też nie. OSOBA: Nie.
POETKA: Ale połowa ekipy Stop Bzdurom to osoby wierzące.
Co chciałyście osiągnąć? OSOBA: Chcieliśmy powiedzieć „Hej! Jestem tu, ale nie mogę nic powiedzieć, bo mnie nie słyszycie!”. Musimy robić prowokację, aby ktoś o nas pomyślał. SAMOZAMIECIARA: Jakbym była osobą nieheteronormatywną, która jest szkalowana w szkole, i bym zobaczyła pomnik z tęczową flagą, tobym poczuła się lepiej. Robimy te akcje przede wszystkim po to, aby pomóc queerowym dzieciakom.
Boicie się represji?
POETKA: Ja się nie boję. Ale jeśli mam się bać w moim kraju zawiesić tęczowe pranie na mieście, to jestem gotowa na te represje. Jednak nie spodziewałyśmy się takiego
Poseł Sebastian Kaleta powiedział o waszej akcji: „Ofensywa lewactwa trwa. Dziś tym bardziej symboliczna, że cel ataku w przeddzień rocznicy wybuchu powstania warszawskiego obrali za cel pomnik Chrystusa przed bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu”. POETKA: Nie wiem, czy to jest taka ofensywa, skoro jesteśmy od wielu lat szkalowani przez najwyżej postawione osoby w polityce. Powieszenie na pomniku kawałka materiału ma się nijak do pedałów bitych na ulicach.
Dopóki pedały nie będą miały bojówek, które nie będą atakować ludzi na ulicy za koszulki „Chłopak, dziewczyna – normalna rodzina”, to trudno mówić o ofensywie.
Są tacy, którzy odwołując się do Kościoła, szczują na LGBT+. Ale nie uważam, że wiara sprzeciwia się akceptacji różnorodności. Znamy wiele osób, które wierzą, a nie są pełne nienawiści
Premier Morawiecki powiedział: „Tego rodzaju akty wandalizmu, jakie obserwowaliśmy w Warszawie, nie prowadzą do niczego dobrego i mają jeden cel – jeszcze bardziej podzielić społeczeństwo. Nie pozwolę na to!”. OSOBA: To ja bym odpowiedziała pytaniem do premiera: „Panie Premierze, czy uważa pan, że pańska działalność polityczna jednoczy społeczeństwo? My, osoby LGBT, też jesteśmy w tym społeczeństwie. Postawił pan znicz na cokole »sprofanowanego« pomnika. Jak często stawia pan znicze na grobach dzieciaków nieheteronormatywnych, które nie wytrzymały Polski i się zabiły? Naprawdę bardziej pana rusza flaga na posągu niż prawdziwe życia i cierpienie ludzi?”.+
Mamy już dość tego, że głowa państwa może nas obrażać, a jak ktoś pójdzie i zawiesi tęczową flagę na pomniku, to jest to skandal w skali Polski
* Michał Goworowski współpracownik Dużego Formatu i aktywista