Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
W kinie Wisła się nie udało, na Foksal już tak
Nie odbył się zaplanowany na wczoraj w kinie Wisła premierowy pokaz filmu Wojciecha Sumlińskiego „Powrót do Jedwabnego” o „żydowskim rozbiorze Polski”. Kino w ostatniej chwili wycofało się z wynajmu sali. Ale autor filmu zaprosił widzów gdzie indziej
To miał być zamknięty pokaz, tylko dla zaproszonych osób. Pracownicy kina spodziewali się na widowni „wpływowych gości”. Napisaliśmy o tym w środowej „Wyborczej” i na naszych stronach internetowych.
Twórca filmu – Wojciech Sumliński, dziennikarz o skrajnie prawicowych poglądach, tropiący „żydowskie spiski” przeciwko Polsce i podważający odpowiedzialność Polaków za zbrodnię w Jedwabnem – ogłosił wczoraj po południu na Twitterze: „Utrzymywane w tajemnicy miejsce prapremiery filmu »Powrót do Jedwabnego« przedostało się do mediów. Nagonka środowisk żydowskich i GazWyb, wymusiła na kinie Wisła bezprawne odmówienie nam wynajętej sali!”. I dalej: „Nie możemy się zgodzić na to, by na życzenie środowisk żydowskich uciszany był każdy głos sprzeciwu wobec kłamliwych i podłych praktyk – a to właśnie ujawnia film »Powrót do Jedwabnego« i książka »Powrót do Jedwabnego 3. To tylko POLIN«”.
W kolejnym wpisie Sumliński zapowiedział: „Premiera się odbędzie – spotykamy się tak, jak było uzgodnione: o godz. 18 w kinie – w tej sytuacji pewnie pod kinem – Wisła na Żoliborzu w Warszawie. Tu poinformujemy o nowym miejscu premiery”.
Sprawa pokazu ujrzała światło dzienne, gdy list do „Wyborczej” w tej sprawie napisała czytelniczka, która widziała już dokument. „Jestem zszokowana. Pod pozorem badań historycznych w filmie padają treści antysemickie i utrwalające stereotypy” – czytamy w jej liście. I dalej: „Jestem zaniepokojona tym, jak swobodnie w Polsce siany jest antysemityzm i mowa nienawiści”.
Sumliński poinformował też, że film w piątek (17 września) będzie miał swoją premierę na YouTubie, tak samo jak jego książka na temat Jedwabnego.
W dokumencie „Powrót do Jedwabnego” Sumliński w roli narratora obsadził aktora Jerzego Zelnika. W przesłanej nam mailem informacji zaznaczył, że budżet filmu powstał wyłącznie ze zbiórki internetowej, którą wsparło ponad 4 tys. osób. Dokument promują plakaty z hasłem: „Żydowski rozbiór Polski”. Kino Wisła należy do spółki Instytucja Filmowa Max-Film, której właścicielem jest samorząd województwa. – Max-Film jako spółka sam podejmuje decyzje dotyczące działalności komercyjnej. Uważamy jednak, że powinna zwracać baczniejszą uwagę na to, na jakie cele wynajmuje pomieszczenia – komentuje Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.
Późnym popołudniem przed kinem Wisła zgromadzili się potencjalni widzowie filmu i stronnicy Sumlińskiego, m. in Robert Bąkiewicz, organizator Marszu Niepodległości. Reżyser poinformował ich, że projekcja i tak się odbędzie. Zaprosił ich na wieczorny pokaz w siedzibie SDP przy Foksal.