Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Rok w areszcie i proces od nowa
– Prokuratura nie przedstawiła żadnego dowodu na przynależność mojego klienta do tzw.
O zatrzymaniu Kyuria A. w marcu 2017 r. pisały niemal wszystkie media. Stanisław Żaryn, ówczesny rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego (dziś Kamiński jest ministrem spraw wewnętrznych i administracji) informował, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała w Polsce uchodźcę z Syrii, który przez dwa lata miał walczyć w szeregach tzw. państwa islamskiego w Syrii. – Przeszukano miejsca związane z zatrzymanym. W jego mieszkaniu agenci znaleźli broń – mówił rzecznik.
„Byłem po innej stronie”
Kyuri A. miał wtedy 27 lat. Urodził się w Groznem, w Czeczenii, ma obywatelstwo rosyjskie, a w Polsce status uchodźcy. Śledztwo w jego sprawie było pierwszym postępowaniem wszczętym w trybie nowej ustawy o działaniach antyterrorystycznych. Pod nadzorem prokuratorów z mazowieckiego wydziału zamiejscowego ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie postawiono mu zarzuty dotyczące podjęcia służby w obcym wojsku, za co grozi do pięciu lat więzienia. Według prokuratury w szeregach ISIS walczył od listopada 2013 roku do końca 2014 roku. Postawiono mu również zarzut posiadania broni, za co grozi do 8 lat więzienia. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt. Środek kilkukrotnie był przedłużany, łącznie Kyuri A. w celi spędził rok.
W postępowaniu przygotowawczym ani w sądzie nie przyznawał się do winy. Akt oskarżenia w jego sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w Warszawie w czerwcu 2017 roku. W trakcie procesu oskarżony zeznał, że w tych latach rzeczywiście był w Syrii, ale z państwem islamskim nie ma nic wspólnego. – Walczyłem w Syrii z Asadem i Rosjanami, ale nie byłem najemnikiem ani członkiem ISIS. Byłem po innej stronie i nie rozumiem, skąd te zarzuty – mówił.
Sprawa odroczona
– W ciągu trwania przewodu sądowego prokuratura nie przedstawiła żadnego wiarygodnego dowodu na przynależność mojego klienta do nielegalnej organizacji. Nie brał udziału w walkach. Był członkiem istniejącej od lat 90. grupy Tarhana Gazijewa, który kierował nią z Turcji. Grupa sprzyja antyasadowskiej Wolnej Armii Syryjskiej i walczyła z ISIS. Nie był najemnikiem, nie dostawał żołdu za służbę – mówi Piotr Iwaniuk, adwokat reprezentujący Kyuria A.
W trakcie rozprawy sąd, widząc, że prokuratura nie ma dowodów na przynależność oskarżonego do obcego wojska, uprzedził strony, że kwalifikacja czynu wymieniona przez prokuraturę najprawdopodobniej będzie zmieniona. Sędzia nie zdążyła podjąć decyzji, bo kilka dni później poszła na zwolnienie. – Na wyznaczenie kolejnego terminu rozprawy czekaliśmy kilkanaście miesięcy. Po tym czasie poinformowano strony, że sprawa zostanie przydzielona innemu składowi, a więc przewód musi rozpocząć się od nowa – dodaje Piotr Iwaniuk.
W środę, 15 września miała odbyć się pierwsza rozprawa już w nowym składzie. Sąd odroczył ją jednak o tydzień, dając stronom czas na „próbę dojścia do porozumienia”.
państwa islamskiego – przekonuje Piotr Iwaniuk, adwokat Kyuria A. Proces uchodźcy z Czeczenii oskarżanego o członkostwo w ISIS zaczął się od nowa.
Poinformowano strony, że sprawa zostanie przydzielona innemu składowi, a więc przewód musi rozpocząć się od nowa
MECENAS PIOTR IWANIUK