Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Kto kupi kino Relax?
Aż 16 ofert kupna budynku słynnego kina Relax u zbiegu ul. Złotej i pasażu Wiecha wpłynęło do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy, który wystawił tę nieruchomość na sprzedaż. Przetarg odbędzie się w najbliższy piątek.
O sprzedaży w drodze przetargu prawa do użytkowania wieczystego położonej w ścisłym centrum miasta nieruchomości zdecydował Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy. Postanowienie w tej sprawie wydał we wrześniu tego roku jego XVIII Wydział Gospodarczy. O takie rozwiązanie wnioskował syndyk masy upadłościowej spółki Relax Centrum, która pięć lat temu kupiła budynek nieczynnego kina u zbiegu ul. Złotej i pasażu Wiecha. Chciała go rozebrać i zastąpić apartamentowcem. Z planów tych nic nie wyszło, spółka utonęła w długach, a rękę na jej majątku położył syndyk. Minimalną cenę użytkowania wieczystego 0,1 ha gruntu i stojącego na nim budynku o kubaturze 14,7 tys. m sześc. sąd ustalił na 7 mln 68 tys. zł (netto). Zainteresowani kupnem mieli czas na składanie ofert do poniedziałku, 6 grudnia. Wpłynęło ich 16. „Oferty są składane w zamkniętych kopertach, które otwarte zostaną dopiero w dniu przetargu, nie jest zatem znana wysokość propozycji ofertowych” – czytamy w informacji przesłanej nam wczoraj z Sądu Okręgowego w Warszawie. Przetarg zaplanowano na najbliższy piątek, 10 grudnia.
Najnowocześniejsze kino Warszawy
Relax był kiedyś najnowocześniejszym i najpopularniejszym warszawskim kinem. Jego wolnostojący budynek, jeden z elementów zespołu Ściany Wschodniej, powstał według projektu architekta Zbigniewa Wacławka. Otwarte w 1970 r. kino pierwsze w stolicy wyświetlało filmy z taśmy 70 mm, tzw. superpanoramy, na wygiętym w łuk olbrzymim ekranie szerokości 19 m. Duże wrażenie robił wtedy także emitowany z głośników stereofoniczny dźwięk. Relax miał rangę premierowo-festiwalową. Po raz pierwszy w Polsce pokazano w nim „Gwiezdne wojny”, „Matriksa” i „Pianistę”. Mimo modernizacji w drugiej połowie lat 90. kino przegrało w konkurencji z multipleksami. Zamknięto je w 2006 r. Trzy lata później to samo stało się z ulokowanym w jego podziemiach Teatrem Małym. Samorządowa spółka Max-Film sprzedała budynek Relaksu sieci delikatesów Alma. Chciała w tym miejscu postawić 185-metrowy wieżowiec, a potem siedmiopiętrową szklaną piramidę ze sklepem na dole i biurami na wyższych kondygnacjach. W 2016 r. od znajdującej się na skraju bankructwa Almy nieruchomość odkupili przedsiębiorcy, którzy założyli spółkę Relax Centrum. Zamierzali zastąpić dawne kino 10-piętrowym apartamentowcem przypominającym górę lodową. Projekt stał się nieaktualny, kiedy budynek Relaksu znalazł się najpierw w gminnej ewidencji zabytków (w 2017 r.), potem w rejestrze zabytków (w 2019 r.), co dało mu ochronę przed rozbiórką. Swoich placów spółka Relax Centrum i tak by nie zrealizowała, ponieważ popadła w długi i ogłosiła upadłość.
Miejsce tętniące życiem kulturalnym
Po kilkunastu latach zamknięcia dawne kino zyskało niedawno nowe życie, choć już nie jako świątynia X muzy, tylko scena teatralna.
Budynek od syndyka masy upadłościowej spółki Relax Centrum wynajęła firma Dapius. Naprawiła przeciekający dach, osuszyła zawilgocone mury, wymieniła instalacje, po czym oddała obiekt w wieloletnią dzierżawę spółce Scena Relax. Ta wyremontowała i wyposażyła salę, która od lata 2020 r. – z przerwą związaną z lockdownem – oferuje spektakle teatralne, koncerty i występy estradowe.
– Spółka Scena Relax jako najemca nieruchomości dawnego kina Relax przy Złotej 8 jest zainteresowana dalszym prowadzeniem działalności artystycznej i scenicznej, bez względu na to, kto jest lub w przyszłości będzie właścicielem tejże nieruchomości – oświadczył po ogłoszeniu przetargu Marek Matysiak, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Sceny Relax. – Wielkim wysiłkiem finansowym czterech inwestorów udało się przywrócić Relaksowi nie tylko jego pierwotny blask i przeznaczenie, ale wdrożyć nowoczesne rozwiązania techniczne, kreując jedno z największych i najnowocześniejszych miejsc tego typu w Warszawie, jeśli nie w Polsce. Naszym celem było odtworzenie kultowego miejsca na mapie kulturalnej Warszawy, co mimo ogromnych przeciwności natury gospodarczej związanej z okresem pandemicznych obostrzeń udało się doprowadzić do końca. Dzisiaj dajemy widzom i artystom wspaniałe, nowoczesne miejsce tętniące życiem kulturalnym w samym sercu Warszawy, w zabytkowych przestrzeniach budynku z roku 1970.
Dyr. Matysiak wyraził nadzieję, że przyszły inwestor i nabywca budynku pozwoli kontynuować działalność Sceny Relax. Wpis budynku do rejestru zabytków chroni jego formę i funkcję. Nowy właściciel musi to uszanować.
Mam nadzieję, że przyszły inwestor i nabywca budynku pozwoli kontynuować naszą działalność
MAREK MATYSIAK dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Sceny Relax