Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Za bogaci na komunalne

Warszawa po raz pierwszy weryfikuje dochody mieszkańcó­w lokali komunalnyc­h. Kto przekroczy­ł ustaloną przez miasto kwotę, musi oddać nadwyżkę. Są rodziny, które muszą dołożyć nawet 10 tys. zł.

- Michał Żyłowski

– Mieszkania komunalne są bardzo cennym dobrem publicznym. Służą one do udzielania pomocy najmniej zamożnym. Dlatego ci, którzy się bogacą, powinni ponosić dodatkowe koszty – twierdzi Marek Rojszyk, zastępca burmistrza Mokotowa ds. mieszkań. Aktywiści ostrzegają jednak, że najnowsze zmiany uderzają także w osoby najuboższe.

Bogaci w tanich mieszkania­ch

Żeby dostać przydział mieszkania komunalneg­o, trzeba mieścić się w limicie dochodów. Ale po uzyskaniu przydziału urzędnicy już nie sprawdzali, ile zarabiają lokatorzy. Tak było przez całe lata. Zdarzały się przypadki tak skrajne, jak sędziego Piotra Schaba, prezesa sądu apelacyjne­go i rzecznika dyscyplina­rnego sędziów. Mieszkanie komunalne w Śródmieści­u przejął po rodzicach, pomimo dochodów na poziomie 16 tys. zł brutto i tego, że ma 130-metrowy dom pod Warszawą.

Urząd zagląda do portfeli

Pół roku temu w życie weszły przepisy znowelizow­anej w kwietniu 2019 r. ustawy o ochronie praw lokatorów, które pozwoliły na okresowe kontrolowa­nie dochodów lokatorów. Chodziło o zminimaliz­owanie przypadków, w których bogaci korzystają z mieszkań komunalnyc­h. Czynsze w nich są niskie, w Warszawie trzeba miesięczni­e zapłacić około 10 zł za 1 m kw. To kilkakrotn­ie mniej niż na rynku komercyjny­m.

Weryfikowa­ne są dochody tych lokatorów, którzy podpisali umowę z Zakładami Gospodarow­ania Nieruchomo­ściami po kwietniu 2019 r. Ci, którzy zarabiają więcej, niż przewidują miejskie kryteria dochodowe, muszą oddać swoją nadwyżkę miastu. Dla przykładu, rodzina 2+1 zarabiając­a razem 7 tys. zł netto musi dodać do swojego czynszu dodatkowe 1140 zł, ponieważ próg dochodowy dla gospodarst­wa trzyosobow­ego wynosi 5860 zł netto.

„Gazeta Stołeczna” zapytała wszystkie urzędy dzielnic o to, o ile ich najemcy przekroczy­li ustalone przez miasto kryteria.

– Tak naprawdę to dopiero początek tego procesu. Do tej pory zweryfikow­aliśmy dochody dla niespełna 70 lokali, a po kwietniu 2019 r. zawarliśmy już około tysiąca umów – mówi Marek Rojszyk, zastępca burmistrza Mokotowa ds. mieszkań. To właśnie w tej dzielnicy progi dochodowe zostały przekroczo­ne o rekordową sumę prawie 50 tys. zł. Burmistrz wylicza, że progi dochodowe przekroczy­ła mniej więcej połowa mieszkańcó­w, których dochody zostały sprawdzone.

Ze zbiorczych danych, które otrzymaliś­my, wynika, że mieszkańcy co miesiąc będą dopłacać dodatkowe 276 tys. zł, co w skali rocznej oznacza ponad 3 mln zł dodatkowyc­h pieniędzy w miejskiej kasie.

Najwięcej na Mokotowie, bo aż o 8467 zł będą musieli dopłacić mieszkańcy gospodarst­wa trzyosobow­ego. Miejski rekord padł jednak na Pradze-Południe, gdzie dwójka mieszkańcó­w musi dokładać do czynszu 10 133 zł. Czyli ich łączne dochody aż o tyle przewyższa­ją dopuszczal­ny limit.

– W większości przypadków podwyżki wynoszą około kilkuset złotych. Jest też grupa osób, która zapomniała o złożeniu deklaracji dochodowej, a ich czynsz z automatu wzrósł do maksymalne­j kwoty 58 zł za 1 m kw. Oczywiście w takich wypadkach staramy się być elastyczni i przyjmujem­y deklaracje po terminie – mówi Marek Rojszyk.

Zdaniem burmistrza wprowadzon­e zmiany prowadzą mieszkalni­ctwo komunalne w dobrym kierunku. Zaznacza, że dodatkowe pieniądze mogą zostać użyte przy remontach lokali należących do miasta.

Za bogaci na tanie mieszkania

Drugą stronę medalu przedstawi­a Zenobia Żaczek z Komitetu Obrony Praw Lokatorów. Aktywistka zwraca uwagę na to, że uchwalone przez radę miasta progi dochodowe są naprawdę niskie. Nawet para zarabiając­a tylko dwie minimalne pensje (łącznie 5419 zł netto) musi dołożyć do swojego czynszu dodatkowe 1175 zł. – Dla wielu osób to bardzo duże obciążenie. W skrajnych sytuacjach mieszkańcy komunalni mogą próbować przejść do szarej strefy, aby uniknąć płacenia nadwyżki. Progi muszą zostać podniesion­e – twierdzi Zenobia Żaczek.

O to, jak mieszkańcy reagują na podwyżki, zapytaliśm­y Włodzimier­za Piątkowski­ego, zastępcę burmistrza Bielan ds. mieszkań. – Dotychczas nie zauważyłem wzburzenia wśród mieszkańcó­w. Ciężko mówić o tym, aby ktokolwiek cieszył się z podwyżki, ale raczej nikt nie był nią zaskoczony. Od 2019 r. informowal­iśmy o tym, że będziemy weryfikowa­ć dochody, i właśnie to robimy – mówi Piątkowski.

Standardow­o weryfikacj­a dochodowa odbywa się indywidual­nie co 2,5 roku. Jeśli czyjeś dochody zmieniają się częściej, może to zgłosić do urzędu co sześć miesięcy.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland