Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
„Zakaz wuzetek” hamuje budowy
W kilku warszawskich dzielnicach wstrzymano wydawanie tzw. warunków zabudowy, czyli decyzji, na podstawie których można dostać pozwolenie na budowę. To uderza nie tylko w deweloperów: zahamowane zostało także wielkie osiedle mieszkań komunalnych.
Sprawę komplikacji, jakie spowodował plan generalny lotniska Chopina, opisaliśmy w poniedziałkowej „Wyborczej”. Dokument zatwierdzony w lipcu 2023 r. przez ministra infrastruktury obejmuje olbrzymi obszar: nie tylko samego lotniska na Okęciu, ale także „iks” rozciągający się od Izabelina po Górę Kalwarię i od Ożarowa Mazowieckiego po Służew.
Zakaz na prawie ćwierci miasta
W samym planie generalnym nie zapisano szczególnych ograniczeń w zagospodarowaniu ogromnego „iksa”. Ale według ustawy o prawie lotniczym dla terenów objętych takim planem samorząd musi obowiązkowo sporządzić plany zagospodarowania. A tam, gdzie plan zagospodarowania jest obowiązkiem, należy wstrzymać wydawanie decyzji o warunkach zabudowy. „Wuzetki”, czyli dokument niezbędny dla uzyskania pozwolenia na budowę, zostały zamrożone na obszarze prawie ćwierci Warszawy.
Plan generalny lotniska Chopina obejmuje między innymi praktycznie całą dzielnicę Włochy. Czyli także okolice ulicy 1 Sierpnia. Tam, na miejscu dawnej fabryki win Warsowin, miało powstać wielkie miejskie osiedle z blisko 400 mieszkaniami komunalnymi i mieszkaniami TBS. Inwestycja ma powstać w miejscu, w którym nie ma planu zagospodarowania. Do uzyskania pozwolenia na budowę konieczne jest najpierw zdobycie decyzji o warunkach zabudowy.
Inwestycja już wcześniej miała kłopot z tym, żeby wystartować (do dziś nie rozpoczęto nawet rozmów ze zwycięzcą konkursu architektonicznego, firmą Górecki Architekci i nie podpisano z nią umowy na projekt). Teraz odsuwa się w jeszcze bardziej nieokreśloną przyszłość, bo nie da się dla niej wyrobić „wuzetki”.
Wstrzymanie wydawana wuzetek dotyka też indywidualnych mieszkańców. „Moi dziadkowie posiadają działkę przy ulicy Baletowej [na Ursynowie]. Wraz z trójką właścicieli czekali na wydanie warunków zabudowy. Mieli wstępną umowę sprzedaży z deweloperem. Zabrakło dosłownie kilku dni na sfinalizowanie sprzedaży działek” – pisze do nas nasza czytelniczka, pani Patrycja.
Powodem plan dla lotniska
Przedstawiciele Państwowych Portów Lotniczych, właściciela Lotniska Chopina, bronią się, że plan generalny był wyłożony do konsultacji i stołeczny ratusz nie zgłosił uwag. Być może część winy spada na to, że konsultacje odbywały się jesienią 2021 r., w czasie pandemii.
Konsekwencje planu generalnego obejmującego tak ogromny obszar miejscy urzędnicy odkryli dopiero niedawno, Na początku 2024 r. Maria Wasiak, sekretarz miasta, której podlega pion architektoniczny, zwróciła się do PPL z pytaniem o to, czy rzeczywiście cały ten liczący setki hektarów obszar należy traktować jako objęty planem generalnym. Kilka tygodni temu PPL odpowiedział twierdząco.
Skoro „wuzetki” zostały zamrożone dopiero niedawno, oznacza to, że do tej pory dzielnice i stołeczny ratusz wciąż je wydawały. Mimo, że należało od tego odstąpić już po zatwierdzeniu planu generalnego lotniska, w lipcu 2023 r. Wydane po tej dacie decyzje o warunkach zabudowy na terenie objętym planem generalnym mogą zostać uznane za wadliwe i uchylone.
Czy i ile wydano takich decyzji – tego we wtorek nie udało się nam ustalić.