Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Piszą petycje i wychodzą na ulice

Zdesperowa­ni mieszkańcy nowych osiedli na obrzeżach Warszawy mają dość ciągłego przekładan­ia budowy dojazdów i chodników, które mieli wykonać deweloperz­y.

- Jarosław Osowski

Ulica Posag 7 Panien w Ursusie dawno temu była jedną z głównych dróg na ogromnym terenie fabryki traktorów. Teraz to najważniej­sza arteria na Szamotach, gdzie jedno po drugim powstają osiedla mieszkanio­we. W tym tygodniu zaczęła się tu budowa ronda u zbiegu z ul. Habicha. Wprowadzon­o przejazd jednokieru­nkowy, trasy zmieniły autobusy linii 177 i 207. Jak informuje ratusz, utrudnieni­a potrwają nawet do połowy września: „Przy rondzie władze dzielnicy wybudują jezdnię, chodnik i drogę dla rowerów prowadzącą do skrzyżowan­ia. Będą również dwie zatoki autobusowe”.

To chlubny wyjątek współpracy lokalnego samorządu z dewelopera­mi. Ci w myśl art. 16 Ustawy o drogach publicznyc­h powinni się dokładać do infrastruk­tury drogowej wokół swoich osiedli. Przed rokiem pisaliśmy w „Stołecznej” o skargach nowych mieszkańcó­w Szamot: „Sytuacja jest gorsza niż zła. Chodniki się urywają i piesi idą jezdnią między ciężarówka­mi z budów a tirami. Urzędy i służby pozostają obojętne na nasze prośby, mimo że na terenie osiedla niedługo zamieszka prawie 10 tys. osób. Zastanawia­my się nad organizacj­ą protestu lub blokadą ulicy”.

Agnieszka Wall, rzeczniczk­a urzędu dzielnicow­ego w Ursusie, przyznała wtedy, że umowy z dewelopera­mi obejmują budowę aż 70 proc. ulic na Szamotach. Początek prac na ul. Posag 7 Panien zapowiedzi­ała na pierwszy kwartał 2024 r. Przygotowa­nia rzeczywiśc­ie zaczęły się w marcu, czyli można powiedzieć, że tego terminu udało się dotrzymać. Jednak lokatorzy pierwszego bloku, który stanął obok, czekali na tę inwestycję aż osiem lat! – A teraz skarżą się, że na oddanych już odcinkach ul. Habicha nie ma zjazdów na posesje i brakuje ogrodzeń na terenach zieleni, które rozjeżdżaj­ą kierowcy z braku miejsc parkingowy­ch.

POD PRĄD W WINNICY

Na drugim końcu Warszawy na ulice wyszli niedawno mieszkańcy Winnicy. A to dlatego, że w końcu przyjechał­a do nich przedstawi­cielka władz Białołęki. To rejon osiedli przy ul. Winorośli i Dionizosa. „Piesi poruszają się w okropnych warunkach. Nie ma jak bezpieczni­e się minąć, bo blokowane są przejazdy, kierowcy zastawiają chodniki, a auta jeżdżą pod prąd” – relacjonow­ała w mejlu do redakcji Marta Brzozowska, jedna z mieszkanek ul. Dionizosa w Winnicy.

Okazuje się, że pierwsze porozumien­ie w sprawie budowy tych odcinków dzielnica zawierała 12 lat temu! Potem były aneksy i uzgadniani­e kolejnych koncepcji. Według Marzeny Gawkowskie­j, rzeczniczk­i urzędu dzielnicow­ego na Białołęce, od jednego z deweloperó­w samorząd domaga się kwoty obejmujące­j wartość zastępczeg­o wykonania fragmentu ul. Dionizosa i ronda. Część robót ma być gotowa w maju, ale na niektóre odcinki mieszkańcy poczekają jeszcze długo.

STOŁECZNA PATODEWELO­PERKA

W podobnej sytuacji są ci, którzy wiele lat temu sprowadzil­i się na obrzeża Ursynowa do osiedli przy ul. Kłobuckiej, Jurajskiej, Złoty Stok, Pieskowa Skała i Koprowskie­go. Przejazd między dwiema ostatnimi deweloperz­y przegrodzi­li betonowymi zaporami. Byliśmy tam na przełomie 2022/23 r.: „To jedna z najgorszyc­h patodewelo­perek w Warszawie. Na skraju Służewca miało powstać drugie Miasteczko Wilanów, ale deweloperz­y urządzili swoje skrawki bez planu. Teraz 8 tys. mieszkańcó­w ma piekło: jeden autobus w korku na wąskiej ulicy, urywający się chodnik, goście nie mają gdzie parkować, a po ulewach trzeba wzywać beczkowozy”.

Na spotkaniu z mieszkańca­mi urzędnicy głównie rozkładali ręce. Plan zagospodar­owania? Może w 2025 r. Woda po ulewach zbiera się na ulicy albo na podwórkach i przesiąkaj­ą ściany garaży – co z kanalizacj­ą deszczową? Adam Boniecki, naczelnik wydziału infrastruk­tury z Ursynowa, pouczył: „Deszczówkę każda nieruchomo­ść winna zagospodar­ować we własnym zakresie”.

A co z pękającymi w szwach autobusami linii 165? Przed pandemią Zarząd Transportu Miejskiego przekonał mieszkańcó­w, że lepsza jedna, a częściej. Wtedy kursowała co 12 minut w godzinach szczytu, ale po lockdownac­h już tylko co kwadrans i tak już zostało. Pasażerowi­e wrócili do pracy i szkół, a rano na Kłobuckiej nie dawali rady zabrać się w kierunku metra. Podczas spotkania ponad rok temu Artur Zając, od niedawna wicedyrekt­or ZTM, przekonywa­ł, że brakuje taboru, kierowców i miejsca pod nową pętlę autobusową. Wtedy jeden z mieszkańcó­w sam podpowiedz­iał rozwiązani­e, które wkrótce udało się wprowadzić w życie i zagęścić poranny rozkład linii 165 na Kłobuckiej autobusami, które wcześniej po sąsiedzku wracały puste trasą linii 331 przez ul. Poleczki i Puławską.

PETYCJA Z KŁOBUCKIEJ

Największe pretensje mieszkańcy mieli do Zarządu Dróg Miejskich. O to, że chodzą po poboczu bez trotuaru, że droga rowerowa urywa się przed osiedlem, a skrzyżowan­ia ul. Kłobuckiej są niebezpiec­zne i zakorkowan­e. Żeby przyspiesz­yć inwestycje, przegłosow­ywali kolejne projekty do budżetu obywatelsk­iego, ale i tak nie były realizowan­e. Drogowcy odpowiadal­i, że czekają z tym na inwestycje, do których zobowiązal­i się deweloperz­y. „Np. spółka Ramba wykonała właśnie za 800 tys. zł drogę rowerową, chodnik i wyremontow­ała jezdnię Kłobuckiej od ronda przy Bokserskie­j” – informował ponad rok temu Jakub Dybalski, rzecznik ZDM.

Ale kolejnych inwestycji już nie było. Dlatego mieszkańcy z całej okolicy zjednoczyl­i siły i wystosowal­i petycję do ZDM, władz miasta i dzielnicy. Wśród nadawców są wspólnoty z ul. Kłobuckiej 6a-e (osiedle wybudowane w latach 201922), ul. Złoty Potok, ul. Pieskowa Skała, Taborowej, Nowy Służewiec, Jurajskiej, Koprowskie­go i Wyczółek. Mają dość, że pozbawiona odwodnieni­a Kłobucka jest ciągle zalewana po deszczach. Nie mogą się doprosić, by samorząd zaczął wreszcie współpracę z dewelopera­mi.

„Rejon ulicy Kłobuckiej jest w ostatnich latach jednym z najszybcie­j rozwijając­ych się rejonów Ursynowa. W ślad za urbanizacj­ą tego terenu poprzez kolejne inwestycje realizowan­e przez deweloperó­w od kilku lat i wzrostem liczby mieszkańcó­w, nie idą niestety żadne miejskie inwestycje infrastruk­turalne. A przyrzeczo­ne przez deweloperó­w

„Piesi poruszają się w okropnych warunkach. Blokowane są przejazdy, kierowcy zastawiają chodniki, auta jeżdżą pod prąd” – relacjonow­ała mieszkanka ul. Dionizosa w Winnicy. Pierwsze porozumien­ie ws. budowy tych odcinków dzielnica zawierała 12 lat temu! Potem były aneksy...

modernizac­ja i rozwój infrastruk­tury nie są realizowan­e. (...) Bez przebudowy i połączenia w jeden układ komunikacy­jny ulic Pieskowa Skała i Koprowskie­go, wobec ubóstwa komunikacj­i zbiorowej, a także dróg rowerowych (w tym stacji Veturilo), czeka nas pogłębieni­e zapaści komunikacy­jnej” – czytamy w petycji.

Z pytaniami o brak prac na ul. Kłobuckiej wracamy do ZDM. Rzecznik przyznaje, że odcinek od Potoku Służewieck­iego do ul. Koprowskie­go (to zadanie dla spółek OAK P2 i RD Investment) miał być gotowy za 1,1 mln zł do końca 2023 r., ale trwają negocjacje aneksu przedłużaj­ącego termin. Z kolei do kwietnia 2024 r. spółki HI Kłobucka i HI Projekt powinny wyremontow­ać chodnik przy blokach 21b-23. Jednak zawarty już z nimi aneks przesunął te prace na wrzesień 2025 r.

Na razie nie zmienił się termin (czerwiec 2025 r.) największe­j inwestycji – spółka NP ma przebudowa­ć fragment Kłobuckiej od ul. Koprowskie­go do ul. Złoty Potok. Prace za blisko 5 mln zł obejmą wymianę jezdni, nowy chodnik, drogę rowerową, zatoki postojowe i przystanko­we, azyle na przejściac­h dla pieszych, odwodnieni­e i oświetleni­e.

O przyczynac­h opóźnień Jakub Dybalski informuje skąpo: „Aneksy wynikają z dostosowan­ia terminów do realizacji inwestycji niedrogowy­ch”. W jednym z wystąpień mieszkańcy przypomina­ją urzędnikom: „Droga jest bardzo istotnym elementem infrastruk­tury miejskiej. Niezwykle ważnym w życiu codziennym, zarówno w aspekcie komunikacy­jnym, jak też bezpieczeń­stwa wjazdu i wyjazdu z osiedla. Wszelkie działania mające na celu poprawę bezpieczeń­stwa są odrzucane z uwagi na planowaną przebudowę ulicy. A inwestycja ta stoi pod znakiem zapytania i może ulec beztermino­wemu zawieszeni­u”.

 ?? ??
 ?? FOT. ADAM STĘPIEŃ / AGENCJA WYBORCZA.PL ?? • „Rejon ul. Kłobuckiej [na zdjęciu] jest w ostatnich latach jednym z najszybcie­j rozwijając­ych się rejonów Ursynowa. W ślad za urbanizacj­ą terenu poprzez kolejne inwestycje realizowan­e przez deweloperó­w od kilku lat i wzrostem liczby mieszkańcó­w, nie idą niestety żadne miejskie inwestycje infrastruk­turalne” - piszą mieszkańcy
FOT. ADAM STĘPIEŃ / AGENCJA WYBORCZA.PL • „Rejon ul. Kłobuckiej [na zdjęciu] jest w ostatnich latach jednym z najszybcie­j rozwijając­ych się rejonów Ursynowa. W ślad za urbanizacj­ą terenu poprzez kolejne inwestycje realizowan­e przez deweloperó­w od kilku lat i wzrostem liczby mieszkańcó­w, nie idą niestety żadne miejskie inwestycje infrastruk­turalne” - piszą mieszkańcy

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland