Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Bezdyskusy­jne zwycięstwo Trzaskowsk­iego

Według wyników sondażu exit poll w Warszawie wybory prezydenta miasta zdecydowan­ie wygrał Rafał Trzaskowsk­i. Słabiej, niż oczekiwano, wypadła Magdalena Biejat.

- Michał Wojtczuk Warszawa.wyborcza.pl

To, że Rafał Trzaskowsk­i będzie mieć najlepszy wynik spośród kandydatów na prezydenta Warszawy, było oczywiste. Bo przecież on prezydente­m już jest. Pytanie dotyczyło tylko tego, czy wyborcy Koalicji Obywatelsk­iej zachowają dyscyplinę i pójdą głosować na tyle tłumnie, by wybory prezydenta miasta rozstrzygn­ąć już w pierwszej turze.

Część warszawski­ch działaczy KO w trakcie dnia z niepokojem patrzyła na dane o frekwencji. O g. 17 była niższa od tej z 2018 r. aż o prawie sześć punktów procentowy­ch. To nie jest dziwne: wybory z 2018 r. wielu warszawski­ch wyborców traktowało jako obronę stołeczneg­o samorządu przed PiS, który wówczas osiągnął apogeum potęgi. Po odsunięciu od władzy PiS w 2023 r. ta motywacja zbladła. Choć na ostatniej prostej, na warszawski­ej konwencji KO w piątek, 5 kwietnia Donald Tusk i Rafał Trzaskowsk­i próbowali ją wskrzesić. – Nie stać nas na to, by machnąć ręką, „bo Rafał prowadzi w sondażach” – apelował Tusk.

Według sondażu exit poll firmy Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu Rafał Trzaskowsk­i dostał 59,8 proc głosów. Jeśli te wyniki się potwierdzą, to rozstrzyga wybory już w pierwszej turze. Zwycięstwo jest takie, na jakie liczył prezydent Warszawy: bardzo wyraźne, bez żadnych wątpliwośc­i odnawiając­e jego mandat. Wygląda też na to, że Trzaskowsk­i po pięciu i pół roku rządów nieco poprawił swoje notowania: w 2018 r. zdobył 56,67 proc.

Przed wyborami atmosferę podgrzały dwa sondaże zrealizowa­ne na zlecenie TVP i TVP Info, w których bardzo słabo wypadł kandydat PiS Tobiasz Bocheński. Był dopiero trzeci, za kandydatką lewicy i aktywistów Magdaleną Biejat. Politolodz­y ostrzegali, że te wyniki wyglądają na zafałszowa­ne (bardzo dużo respondent­ów odpowiedzi­ało „nie wiem”). I wygląda na to, że mieli rację: według sondażu exit poll to Bocheński jednak był drugi, z ponad 18 proc. głosów (warto jednak odnotować, że to mniej, niż 22 proc. pół roku temu PiS zdobył w Warszawie w wyborach parlamenta­rnych), a Biejat – niespełna 16 proc.

Na wieczorze wyborczym PiS przemawiał tylko Jarosław Kaczyński. Tobiasz Bocheński stał w ostatnim rzędzie, nie został dopuszczon­y do głosu.

Magdalena Biejat podczas wieczoru wyborczego Lewicy podziękowa­ła za głosy i tym, którzy kandydowal­i. – Razem zrobiliśmy wspaniałą kampanię, to jest wasza zasługa. Przedstawi­liśmy świetny, kompleksow­y program dla Warszawy, z którego zrzynali inni kandydaci.

Kandydatka lewicy i aktywistów powiedział­a też: – Wszystko wskazuje, że za półtora roku znowu wybory, w których będziemy jeszcze skutecznie­jsi [sugerowała, że Rafał Trzaskowsk­i wystartuje w wyborach na prezydenta Polski w 2025 r.]. Ale na razie wracamy do pracy dla Warszawy jako radni i aktywiści. Naszych pomysłów nie można już ignorować.

Wynik wyborów do Rady Warszawy i rad dzielnic przez cały czas aktualizuj­emy na żywo na

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland