Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Torowisko kolejny raz w remoncie
Bródno będzie odcięte od tramwajów aż do połowy roku. Znowu, bo ta trasa jest regularnie zamykana od kilku lat i pasażerowie muszą się przesiadać do autobusów na rondzie Żaba. Dlaczego nie udało się skomasować remontów torowiska?
Z powodu remontu torów tramwaje nie będą kursować na Bródno, Annopol i Żerań Wschodni od poniedziałku, 8 kwietnia. Ratusz informuje, że utrudnienia skończą się dopiero 26 czerwca. Zarząd Transportu Miejskiego skróci do ronda Żaba trasy linii: 1 z Ochoty przez most Gdański, 3 z Gocławka przez Targową, 4 z Wyścigów przez most Śląsko-Dąbrowski i 25 z Ochoty przez most Poniatowskiego.
Przystanki dla pasażerów przesiadających się do autobusów znajdą się między rondem Żaba a tunelem pod linią PKP na ul. 11 Listopada. Dalej w kierunku Bródna można jechać liniami autobusowymi przez ul. św. Wincentego albo uruchomioną specjalnie linią Z-1 przez ul. Odrowąża, Matki Teresy z Kalkuty i Rembielińską do stacji metra na ul. Kondratowicza (część kursów do pętli Żerań Wschodni). Do stacji metra Bródno ZTM przedłuża też trasę linii 234 z Zielonej Białołęki przez ul. Annopol.
Trzy trudne miesiące
O ile metro, które dojeżdża na Bródno od półtora roku trasą przez Targówek, będzie ratunkiem dla dojeżdżających z tego osiedla do Śródmieścia, to innych pasażerów korzystających z tramwajów czekają niemal trzy trudne miesiące. Zwłaszcza tych, którzy wsiadali i wysiadali na ul. Odrowąża czy ul. Matki Teresy z Kalkuty – mieszkańców, uczniów tutejszych szkół czy odwiedzających Cmentarz Bródnowski.
Po informacji o długim remoncie torów część pasażerów komentuje, że to już nie pierwsza taka uciążliwa przerwa w ruchu tramwajów na tej samej trasie. Kilkumiesięczny remont linii od Dworca Wileńskiego na Bródno i objazdy trwały w 2015 r. Wybuchły nawet protesty z powodu likwidacji i przesunięcia jednego z przystanków na ul. Rembielińskiej.
Potem urzędnicy chwali się zieloną falą i przyspieszeniem przejazdów. Jednak w kolejnych latach powtarzały się kolejne zamknięcia różnych odcinków. A to w związku z budową metra (kilka weekendów i tygodni w 2019-20 r.), a to w weekendy w 2021 r. i na ponad tydzień w 2023 r. z powodu prac torowych na rondzie Żaba. W latach 2022-23 duże perturbacje powodowała też budowa zajezdni Annopol. Jej wykonawca musiał zbudować rozjazdy i skręty za wiaduktem nad Trasą Toruńską.
Otwarcie nowej bazy tramwajowej coraz bardziej się opóźnia. Aktualny termin jej uruchomienia to tegoroczne wakacje. Przedtem ma być zmodernizowany jedyny dojazd, który prowadzi tam od ronda Żaba. Pozostałe warszawskie zajezdnie oprócz praskiej mają alternatywne trasy, więc wymiana torowiska nie odcina tramwajowego zaplecza na Mokotowie, Bielanach czy Woli.
Trzeba dostosować tory do większego ruchu
Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich, potwierdza w rozmowie ze „Stołeczną”: – Przygotowujemy tory na trasie dojazdowej do nowej zajezdni Annopol do dłuższej i intensywnej eksploatacji. To tory wzdłuż ulic Rembielińskiej i Matki Teresy z Kalkuty. Odcinek, na którym będziemy pracowali, ma ok. 4 km. Remont obejmie tzw. korytowanie i położenie całego torowiska od nowa. Wymieniamy podkłady i wszystkie szyny. Będzie też dużo prac związanych z siecią trakcyjną – wymiana wszystkich słupów, naciągów i kabli zasilających. Do tego dojdzie naprawa przejazdów przez tory, nowe nawierzchnie asfaltowe i brukowe.
Nowością będzie też odwodnienie, którego wcześniej nie było – zapowiada Maciej Dutkiewicz.
Rzecznik Tramwajów Warszawskich dodaje: – Kompleksowo dostosowujemy torowisko do skokowo zwiększonego ruchu tramwajowego. Ta trasa stanie się za kilka miesięcy jedną z najbardziej obciążonych na całej sieci w Warszawie. Będzie to kilkadziesiąt tramwajów na godzinę przed i po szczycie.
Dlaczego jednak tych wszystkich inwestycji nie można było przeprowadzić podczas poprzednich wyłączeń ruchu tramwajów za rondem Żaba? – Sprawdziłem, jak wyglądały wcześniejsze prace na tej trasie. Poprzednie remonty trwały zbyt krótko, żeby przeprowadzić tak dużą przebudowę – przekonuje Maciej Dutkiewicz. – Za każdym razem głównym celem było jak największe skrócenie uciążliwości. M.in. z tego powodu, podczas budowy wjazdu do zajezdni Annopol stosowaliśmy rozjazdy nakładkowe pozwalające utrzymać jak najdłużej ruch po szynach dla tramwajów dwukierunkowych. Podobnie było też podczas budowy metra. Przed nią w ogóle nie zakładaliśmy możliwości wyłączenia torów tramwajowych na dłuższy czas, bo tramwaj był jedynym szynowym środkiem transportu dla Bródna.