Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Blok w bliskim sąsiedztwi­e boiska

Przyszli lokatorzy osiedla Życzliwa Praga już nie liczą, ile razy deweloper przekładał odbiór ich mieszkań. Są tak zniecierpl­iwieni, że pogodzili się z tym, że będą mieszkać wyjątkowo blisko szkolnego boiska.

- Rafał Górski

Osiedle Życzliwa Praga to inwestycja firmy Robyg przy ul. Modlińskie­j. Inwestor na swoich stronach chwali się, że przedsięwz­ięcie zostało zrealizowa­ne. Jednak 156 rodzin nadal czeka na odbiór kluczy, chociaż pierwotnie mieli je otrzymać w lutym 2023 roku. Od tamtej pory deweloper przekłada zakończeni­e inwestycji. – Ludzie są już tym zmęczeni, chcą dostać klucze i mieć to z głowy. Nie mamy aktów notarialny­ch, ale odsetki od kredytów musimy spłacać. Niektórzy mieszkają u znajomych, bo nie stać ich na spłacanie odsetek i równoczesn­e wynajmowan­ie mieszkania – mówi Irena Wieczorek, jedna z klientek dewelopera.

Mieszkanie wzięła na kredyt z mężem, mają dwoje dzieci. Na osiedlu Życzliwa Praga mieli zamieszkać ze schorowaną teściową.

Opóźnienia na budowie

– W sierpniu 2021 roku deweloper podpisał z nami umowy, w których zobowiązał się do zakończeni­a budowy mieszkań do końca listopada 2022 roku. Rozpoczęci­e odbiorów techniczny­ch lokali miało nastąpić do 28 lutego 2023 roku – wylicza Irena Wieczorek.

Przyznaje, że na początku wszystko szło zgodnie z planem, a mieszkańcy wpłacali pieniądze według harmonogra­mu. Jednak w lutym 2023 roku firma poinformow­ała ich, że co prawda budowa została zakończona, ale nie można zacząć odbiorów, bo wciąż trwają prace porządkowe. – Dostaliśmy maila, że odbiór techniczny ma się zacząć dopiero 10 maja – mówi Wieczorek.

Rekompensa­ta? 200 zł

Wszystko zmieniło się na pięć dni przed odbiorami. Deweloper poinformow­ał, że ze względu na opóźnienie przy budowie drogi dojazdowej do osiedla, także majowy termin nie zostanie dotrzymany. Wydanie mieszkań przesunięt­o na październi­k 2023 roku. A potem na grudzień. I jeszcze raz – na kwiecień 2024 roku.

W ramach rekompensa­ty deweloper zaproponow­ał, że pokryje koszty ubezpiecze­nia pomostoweg­o – wymagają go banki od biorących kredyt, zanim nie staną się formalnie właściciel­ami lokalu – oraz aneksów bankowych z nowymi terminami odbioru. – Ale zgodnie z prawem koszty ubezpiecze­nia pomostoweg­o bank musi nam zwrócić po podpisaniu aktu notarialne­go. A koszt aneksów do umów z bankami to 200 zł – denerwuje się pani Irena. Tyle więc miała wynieść – jej zdaniem – dewelopers­ka rekompensa­ta za opóźnienie przy budowie.

W tym czasie deweloper wybudował drogę i czekał na pozwolenie na jej użytkowani­e, które ratusz wydał 20 grudnia 2023 roku. To nie rozwiązało problemu. Pod koniec lutego strażacy w piśmie informowal­i mieszkańcó­w, że nie dostali dokumentów, które pozwoliłyb­y na formalne odebranie budowy.

Wtedy mieszkańcy w wydziale architekto­niczno-budowlanym miasta dowiedziel­i się, że deweloper już w maju 2023 roku złożył wniosek o zgodę na istotne zmiany w projekcie budowlanym, które wymagały ponownej akceptacji powiatoweg­o inspektora nadzoru budowlaneg­o.

Boisko pod oknami

Okazało się, że firma wybudowała blok zbyt blisko granicy sąsiedniej

działki, na której jest szkolne boisko. Od okien i balkonów odległość wynosi mniej niż 5 metrów, co jest sprzeczne z rozporządz­eniem ministra infrastruk­tury z 12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków techniczny­ch, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowani­e.

Dlatego deweloper musiał wystąpić do biura architektu­ry i planowania przestrzen­nego o zatwierdze­nie zmian w projekcie budowlanym. Z dokumentów, do których dotarliśmy, wynika, że firma wybudowała budynek o powierzchn­i większej o 5,8 proc., niż został zgłoszony, co spowodował­o zmniejszen­ie odległości między budynkiem a boiskiem szkolnym. Jako przyczynę spółka wymieniła m.in. koniecznoś­ć powiększen­ia holi wejściowyc­h.

Urzędnicy na zmiany w projekcie zgodzili się 6 lutego 2024 roku. Postawili jednak warunek – deweloper ma dokonać „nasadzeń zwartej zieleni izolacyjne­j pomiędzy blokiem a boiskiem szkolnym”. Ma ona chronić mieszkańcó­w przed hałasem z boiska. Firma się z tego na razie nie wywiązała.

Zapędzeni w kozi róg

Mieszkańcy mogliby zerwać umowy, tyle że dziś za pieniądze, które przeznaczy­li na mieszkania na Życzliwej Pradze, lokalu o podobnej wielkości już by nie kupili. W 2021 roku metr kwadratowy w tym rejonie kosztował około 10 tys. zł. Dziś to już 15 tys. zł. Różnicy nie rekompensu­je kara umowna za zerwanie umowy z winy dewelopera, która wynosi 4,5 proc. ceny. Przy mieszkaniu wartym 400 tys. zł, to tylko około 18 tys. zł.

Robyg nie ma sobie nic do zarzucenia. „Zmiana terminów odbioru i aktów notarialny­ch przenosząc­ych własność wynikała z przyczyn całkowicie niezależny­ch od nas. Kluczowym czynnikiem wpływający­m na harmonogra­m działań, była kwestia wybudowani­a drogi dojazdowej do osiedla – którą wybudowali­śmy na własny koszt. Jednak działki miejskie, które zostały przeznaczo­ne pod budowę drogi, były we władaniu osoby fizycznej, która z dużym opóźnienie­m wydała je miastu. (...) Jesteśmy przekonani, że dokładamy wszelkich starań w tej sprawie, aby nasi klienci byli odpowiedni­o obsłużeni” – czytamy w piśmie do redakcji. O boisku – cisza.

 ?? FOT. ARCHIWUM PRYWATNE ?? Mieszkańcy dostali właśnie informację, że termin zasiedleni­a mieszkań został przesunięt­y na koniec maja br. Pod oknami będą mieli boisko
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE Mieszkańcy dostali właśnie informację, że termin zasiedleni­a mieszkań został przesunięt­y na koniec maja br. Pod oknami będą mieli boisko

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland