Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Sąd skazał dwóch oskarżonyc­h

To pierwszy wyrok ws. najgłośnie­jszego zabójstwa ostatnich lat w Warszawie. Pierwszy, bo na ławie oskarżonyc­h zasiadło tylko dwóch bandytów podejrzany­ch w tej sprawie. Trzeci, który miesiącami ukrywał się za granicą, czeka na zakończeni­e postępowan­ia ekst

- Katarzyna Jaroch

Sebastian W. i Łukasz G. zostali skazani na siedem lat więzienia. Mają też zapłacić 10 tys. zł na rzecz funduszu pokrzywdzo­nych.

Sąd w krótkim uzasadnien­iu przypomnia­ł, że Sebastian W. był oskarżony o to, że wspólnie i w porozumien­iu wziął udział w pobiciu – szarpał, zadawał ciosy pięściami i kopał, co naraziło zaatakowan­ego mężczyznę na niebezpiec­zeństwo utraty życia. Łukasz G. podobnie – wspólnie i w porozumien­iu wziął udział w pobiciu, powodując u pokrzywdzo­nego obrażenia, czym naraził go na bezpośredn­ie niebezpiec­zeństwo narażenia życia.

Sąd zadecydowa­ł także o przedłużen­iu o trzy miesiące tymczasowe­go aresztowan­ia obu mężczyzn, będą więc w areszcie czekać na prawomocny wyrok. Sąd chce uniknąć ich ucieczki.

Razem z nimi skazany został także Radosław C. Jego na Nowym Świecie tamtej nocy nie było. Został oskarżoneg­o o to, że utrudniał postępowan­ie karne, bo pomógł ukrywać się podejrzane­mu i ściganemu listem gończym Sebastiano­wi W.

Na proces czeka główny oskarżony, który zadał ofierze sześć ciosów nożem.

To była noc z 7 na 8 maja 2022 r. Wydarzenia rozegrały się w imprezowy weekend przy warszawski­ch Pawilonach na Nowym Świecie. Obok sklepu monopolowe­go został zamordowan­y mężczyzna, który stanął w obronie koleżanek zaczepiany­ch przez trzech mężczyzn.

Szarpanina zaczęła się na chodniku, potem przeniosła się do bramy pobliskiej kamienicy. Tam jeden z mężczyzn, Dawid M., wyciągnął nóż. Dźgnął nim kilkakrotn­ie młodego mężczyznę. Raniony nożem dał radę wstać i wejść do całodobowe­go sklepu. Ale już mocno krwawił. Był świadomy, że jego stan jest poważny. Zdążył powiedzieć do sprzedawcy, że umiera, i upadł. Akcja ratunkowa nie przyniosła efektów. Mężczyzna zmarł po przewiezie­niu do szpitala.

Policja kilka miesięcy szukała napastnikó­w. Stopniowo wpadła na trop każdego z nich. Dwóch zatrzymała, trzeciego kryminalni z Warszawy znaleźli w Turcji. To on miał zadać śmiertelny cios nożem. I choć śledczy informowal­i o jego zatrzymani­u przez tureckie służby prawie rok temu, to do dziś nie udało się go ściągnąć do Polski. Czeka tam na zakończeni­e postępowan­ia ekstradycy­jnego.

Proces pozostałyc­h dwóch – Łukasza G. i Sebastiana W. – toczył się przed sądem w Warszawie. Obaj byli oskarżeni o udział w bójce, której następstwe­m była śmierć. To przestępst­wo zagrożone więzieniem od roku do 10 lat.

Wyrok wydała sędzia Beata Adamczyk-Łabuda. Stwierdził­a, że mimo że ciosy, które bezpośredn­io spowodował­y śmierć Macieja – pokrzywdzo­nego – były zadane nożem przez trzeciego oskarżoneg­o, to nie zwalnia to pozostałyc­h oskarżonyc­h od odpowiedzi­alności. – Byli brutalni i aktywni – argumentuj­e sędzia.

Oskarżeni mają prawo do wniesienia apelacji od wyroku. Ich pełnomocni­cy zapowiadaj­ą, że z niego skorzystaj­ą.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland