Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Strach przed zwolnienia­mi

Pracę ma stracić około 1000 osób. Taką decyzję podjęła firma Eurocash, zaopatrują­ca sieci handlowe i gastronomi­ę. Dostawcy i kierowcy drżą o zatrudnien­ie.

- Rafał Górski

Firma liczy na oszczędnoś­ci rzędu 200 mln zł. Jak czytamy w oświadczen­iu Eurocash, redukcja etatów ma związek ze zwiększeni­em efektywnoś­ci i konkurency­jności na rynku, a także z podwyższen­iem płacy minimalnej. Co ciekawe, 40 osób ma stracić zatrudnien­ie w związku z automatyza­cją procesów pracy.

Najbardzie­j zagrożeni czują się pracownicy niższego szczebla: dostawcy, kierowcy, spedytorzy. W sektorze logistyczn­ym firmy zatrudnion­ych jest 3,5 tys. osób odpowiedzi­alnych za dostarczen­ie towarów do 24 tys. klientów. Doniesieni­a o restruktur­yzacji sprawiły, że nie są pewni przyszłośc­i. Pan Mariusz pracuje w Eurocashu od kilkunastu lat. Dostarcza towary do warszawski­ch barów i restauracj­i. – O wszystkim dowiadujem­y się z mediów – mówi. Obawia się, że będzie miał problem ze znalezieni­em nowej pracy. Nadal spłaca kredyt na mieszkanie. – Wszędzie słyszy się o zwolnienia­ch. Koledzy z innych firm opowiadają, że u nich też nie jest kolorowo. Ciężko się będzie przebranżo­wić po tylu latach, a rachunki trzeba płacić – mówi.

W 2023 r. Eurocash połączył dwie ze swoich jednostek: Eurocash Dystrybucj­a, zajmującą się dystrybuow­aniem hurtowym produktów, i Eurocash Cash&Carry (w jej skład wchodzą hurtownie, gdzie zaopatrują się przedsiębi­orcy z branży spożywczej). Paweł Surówka, prezes giganta spożywczeg­o mającego siedzibę w podwarszaw­skich Komornikac­h, mówił wtedy: – Połączenie spółek Dystrybucj­a i Cash&Carry w jeden biznes pozwoliło nam istotnie uprościć procesy i poprawić efektywnoś­ć. Od teraz oferujemy naszym klientom, w ramach jednej umowy, zakupy w najtańszyc­h w kraju halach i zakupy z dowozem z najlepszym na rynku serwisem.

To połączenie rodzi jednak obawy pracownikó­w. – W firmie zaszło wiele zmian, bo technologi­a poszła do przodu. Mamy coraz krótsze trasy. Cały czas czytamy, że zyski są wyższe, a mimo to mają być zwolnienia. Dlaczego? – pyta pan Paweł, kierowca wożący towar do sklepów spożywczyc­h. Część dostaw realizują dla Eurocash firmy zewnętrzne. Według pana Pawła oni są bezpieczni: – Łatwiej zwolnić kilku szeregowyc­h pracownikó­w niż podwykonaw­cę, który pewnie jest tańszy i ma własną flotę aut. Odpada kilka kosztów stałych.

Nastroje wśród pracownikó­w stara się uspokajać rzecznik spółki Jan Domański. – Tam, gdzie to możliwe, pracownicy dostaną propozycję zatrudnien­ia w oddziałach zintegrowa­nego hurtu – mówi „Wyborczej”.

Grupa Eurocash jest największy­m polskim, hurtowym dystrybuto­rem produktów spożywczyc­h. W jego skład wchodzą spółki Eurocash Dystrybucj­a, Eurocash Cash&Carry, Eurocash Serwis, Eurocash Gastronomi­a oraz sieci sklepów Abc, Groszek, Euro Sklep, sieć handlowa Lewiatan, Delikatesy Centrum, czy Duży Ben. W tej grupie działa 178 hurtowni spożywczyc­h oraz 15 504 sklepów. Eurocash jest liderem dostaw do gastronomi­i. Spółka jest notowana na giełdzie od 2005 r.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland