Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Porządkowanie zagajnika przez wyrżnięcie drzew
Cienisty Gaj – tak zagajnik na Służewcu ochrzcili mieszkańcy sąsiednich domów. Urzędnicy chcieli na tym urządzonym za pieniądze z budżetu obywatelskiego zieleńcu wyciąć 78 drzew. Sprawa ma niecodzienny finał.
Na Służewcu zieleń jest na wagę złota. Przez półtorej dekady trwał tam boom biurowy, a mniej więcej od dekady trwa boom mieszkaniowy. W dużym kwartale między ulicami Woronicza, Wołoską, Domaniewską i Suwak publicznie dostępna zieleń, zwłaszcza taka ze sporymi drzewami, to rzadkość. Jednym z niewielu takich miejsc jest coś w rodzaju parku linearnego na wąskim pasie terenu między ulicami Suwak a Racjonalizacji. I dlatego okolicznych mieszkańców zbulwersowała informacja, że aż 78 drzew ma zostać wyciętych.
Zagajnik jest półdziki. Wyrósł na nieużywanej dawnej bocznicy kolejowej. Kilka lat temu mieszkańcy poparli w głosowaniu projekt budżetu obywatelskiego, dzięki któremu wywieziono stąd stosy śmieci, wytyczono chodnik, ustawio
no kilka ławek. Zrobił się całkiem przyjemny zakątek między blokami. – Lubimy ten gąszcz drzew, nazywamy to miejsce Cienistym Zagajnikiem – mówi „Wyborczej” Alicja
Dróżdż, mieszkanka jednego z bloków.
Zagajnik został jednak włączony do realizowanego w trybie lex deweloper osiedla Modern Mokotów, rosnącego około kilometr dalej. Inwestor musi spełnić kilka warunków, m.in. wykazać, że w sąsiedztwie są „urządzone tereny wypoczynku oraz rekreacji i sportu”. Zaproponował, że posadzi drzewa i urządzi park linearny na pasie terenu równoległym do ulic Domaniewskiej i Konstruktorskiej oraz doinwestuje istniejący Cienisty Zagajnik.
Wśród mieszkańców bloków sąsiadujących z Cienistym Zagajnikiem kilka tygodni temu gruchnęła wieść o tym, że „doinwestowanie” ma polegać także na wycince dziesiątek drzew. – Wytypowano 90 drzew [mokotowscy urzędnicy podają inną liczbę: 78]. Nowe nasadzenia to cztery drzewa i 1475 krzewów – precyzuje Weronika Ukleja-Sałak z biura prasowego Echo
Investment. I dodaje, że jej firma tylko podporządkowała się wytycznym przekazanym przez urząd dzielnicy. – Drzewa rosną zbyt gęsto – przekonuje Ewa Bujalska z urzędu Mokotowa
Wśród sąsiadów Cienistego Zagajnika się zagotowało. Podpisywali petycję z protestem. Podnosili, że wycinki z nimi nie konsultowano. – Wiemy, że mieszkańcom zależy przede wszystkim na zwartej, gęstej koronie drzew. Planowaliśmy usuwanie młodych podrostów, co umożliwiłoby rozrost koron wartościowych drzew – przekonuje Ewa Bujalska.
Ale po protestach urzędnicy zmienili decyzję. Wyciętych będzie tylko 19 drzew, które ich zdaniem zagrażają bezpieczeństwu spacerowiczów. Alicja Dróżdż: – Nasz gaj – ze względu na to, że daje nam chłód oraz wytchnienie – wymaga indywidualnych rozwiązań.