Gazeta Wyborcza - Wysokie Obcasy
DZIEWCZYNO, NIE POZWALAJ SOBIE!
Najpierw przestała przyjmować role w filmach, w których kobiety były sztampowe i nieciekawe. Potem w takich, w których aktorkom płacono mniej niż aktorom. Kiedy producenci postawili na niej krzyżyk, zaczęła się jej kariera
szedł czas, by opowiedzieć o traumie, która się z tego zderzenia rodzi. Zwłaszcza gdy umacnia ją toksyczna kobiecość – mówi Witherspoon.
Producentka? Bez żartów
Studia ukończyła w 1998 roku dzięki uporowi i samozaparciu. Już od siedmiu lat grała w kilku filmach rocznie, ale z edukacji nie zrezygnowała.
– Ludzie nadal mają w zwyczaju zakładać, że kobiety, które o siebie dbają i dobrze wyglądają, nie są zbyt lotne, łatwo dają sobą manipulować. Sama wciąż tego doświadczam. Mój mąż Jim Toth zachęca mnie, żebym z każdym szefem studia albo firmy produkcyjnej umawiała się na spotkanie osobiście, choćby na 15 minut na kawę, i dała się poznać. Stosuję tę metodę i muszę przyznać, że mam dużą satysfakcję, widząc, jak zmienia się podejście ludzi do mnie w tym krótkim czasie.
Wspomina, że bizneswoman została dzięki dwóm kobietom. Pierwsza – jej matka – zawsze powtarzała jej i starszemu o cztery lata bratu Johnowi, że jeśli chcą, by coś było zrobione dobrze, muszą zrobić to sami. Druga – Oprah Winfrey – zachęcała widzów swoich programów do bycia najlepszą wersją siebie. Witherspoon jest na coaching uczulona, ale rady od kobiet, które jej imponują, przyjmuje chętnie. I równie chętnie je daje.
Uwielbia też słuchać kobiecych historii, dlatego już jako początkująca aktorka walczyła o to, by kino opowiadało je częściej. Ponieważ jednak kolejne projekty nie spotykały się z aprobatą producentów w fabryce snów, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i została także producentką. Miała jasny cel: zainteresować świat herstoriami.
Nie łudziła się, że ot tak wejdzie na rynek jako nowy gracz i od razu zmieni oblicze Hollywoodu. Wiedziała, że najpierw musi zdobyć pieniądze i uznanie, by móc potem rozdawać karty. W 2000 roku razem z Debrą Siegel, która wcześniej pracowała w studiu Barry Mendel Productions mającym na koncie takie hity jak „Szósty zmysł” i „Genialny klan”, założyły firmę Type A Films. Producentki skupiły się na masowych komediach.
– Początkowo nie wróżono nam sukcesu. Kobieta producentka to nawet dziś w USA rzadkość, a co dopiero 18 lat temu. Brano nas za ekscentryczki albo samobójczynie. Ale my spoglądałyśmy w stronę Europy, gdzie coraz częściej młode producentki dochodziły do głosu. Ponieważ byłyśmy zawzięte, poradziłyśmy sobie mimo wielu wyzwań – wspomina.
Reese Witherspoon – aktorka – była wtedy na topie. Grała w hicie za hitem: „Strachu” (1996), „Miasteczku Pleasantville” (1998), „Szkole uwodzenia” (1999), „Wyborach” (1999). Za ten ostatni dostała swoją pierwszą nominację do Złotego Globu.
Na planie „Szkoły uwodzenia” stanęła z narzeczonym Ryanem Phillippe’em, z którym wystąpiła również w teledysku Placebo „Every You, Every Me”. W tym samym roku wzięli ślub. Kilka miesięcy później przyszła na świat ich córka Ava, która imię dostała na cześć aktorki Avy Gardner. W 2003 roku urodził się im syn Deacon. Małżeństwo przetrwało do roku 2007.