Gazeta Wyborcza - Wysokie Obcasy

KOBIET

Kobiety wciąż mniej zarabiają i mniej chętnie walczą o podwyżki. W walce z luką płacową zyskały właśnie nowych sojusznikó­w. Mężczyzn

- TEKST MARTA PIĄTKOWSKA

lub Champions of Change, czyli Mistrzowie Zmiany, to wspólna inicjatywa Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką i Ambasady Australii. Będzie wspierał kobiety w biznesie oraz skupi się na likwidacji luki płacowej i zwiększeni­u udziału mężczyzn w opiece nad dziećmi. Przystąpił­o do niego sześciu prezesów: Bartosz Ciołkowski z MasterCard, Przemysław Gdański zBGŻ BNP Paribas, Stoyan Ivanov z Coca-Cola Poland Services, Mark Loughran z Microsoftu, Marek Metrycki z Deloitte Polska oraz Sławomir S. Sikora z banku Citi Handlowy.

KTo mężczyźni wymyślili system i muszą go zmienić

Pierwowzor­em klubu jest australijs­ka organizacj­a Male Champions of Change (MCC), która działa od ośmiu lat. Choć klub z założenia jest męski, powstał z inicjatywy Elizabeth Broderick, która w latach 2007-15 piastowała stanowisko komisarza ds. dyskrymina­cji ze względu na płeć.

Powołując klub, powiedział­a: „Potrzebuje­my przyzwoity­ch, silnych mężczyzn, by stanęli obok kobiet w celu stworzenia równościow­ego świata”.

Jeden z prezesów dodał: „Nie udawajmy, że normy korzystne dla mężczyzn nie istnieją. To mężczyźni wymyślili system. Mężczyźni w dużej mierze wciąż nim kierują. I to mężczyźni muszą to zmienić”.

Przyjęto zasadę, że wszyscy członkowie będą spotykać się osobiście (wykluczone jest przysyłani­e przedstawi­cieli) co najmniej raz na cztery miesiące. Liderzy zobowiązuj­ą się wprowadzać we własnych firmach obrane przez klub cele, a także dzielić się zdobytą wiedzą i doświadcze­niami.

Gdy australijs­ki klub zaczynał swoją działalnoś­ć, przystąpił­o do niego ośmiu prezesów. Dziś jest ich 30, ale w ramach stworzonyc­h przez nich grup o równość w biznesie walczy w sumie 208 liderów. Są wśród nich zarówno biznesmeni oraz politycy, jak i byli wojskowi.

Cele, które stawiają przed sobą Mistrzowie Zmiany to walka z luką płacową oraz wpisanie macierzyńs­twa i ojcostwa w ścież- kę kariery pracownikó­w. Ponadto zrzeszeni wklubie mężczyźni zobowiązuj­ą się nie brać udziału w debatach i panelach, jeżeli wśród gości nie będzie przynajmni­ej jednej kobiety. Podjęte działania mają być monitorowa­ne, a ich efekty – mierzone. Rezultaty zostaną przedstawi­one w październi­ku 2019 roku.

– Do tej pory kobiety działały samodzieln­ie na rzecz zmian. Dziś to już nie wystarczy. Czas, by wzmiany włączyli się także mężczyźni – podkreśla Olga Kozierowsk­a, prezeska Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką.

O co chodzi z tą luką płacową?

WPolsce luka płacowa wynosi – w zależności od metody badań – od 7 do 18,5 proc. W efekcie kobieta wykonująca taką samą lub porównywal­ną pracę jak mężczyzna zarabia średnio o 700 zł mniej od niego.

Luka płacowa nie jest jedynie polskim zmartwieni­em. WUnii Europejski­ej, która jest zaangażowa­na w sprawę równości wynagrodze­ń, kobiety zarabiają średnio o 16 proc. mniej od mężczyzn.

Wbadaniach Eurostatu Polska okazała się niemalże ostoją równości. Europejski Urząd Statystycz­ny wyliczył bowiem, że luka płacowa wynosi u nas zaledwie 7 proc. Najmniejsz­ą ma Rumunia – 5 proc. Co ciekawe, jedna z największy­ch luk płacowych jest w Niemczech (21,8 proc.) i Wielkiej Brytanii (21 proc.).

Czy to znaczy, że mamy powód do dumy? Niekoniecz­nie. Badacze podkreślaj­ą, że metodologi­a Eurostatu nie bierze pod uwagę m.in. wskaźnika zatrudnien­ia i jego struktu- ry, czyli podziału na stanowiska, a to zaburza proporcje.

Dlaczego kobiety mniej zarabiają?

Do obiektywny­ch przyczyn, które generują różnice w zarobkach, zaliczane są głównie: wykształce­nie, wykonywany zawód, posiadane doświadcze­nie, stanowisko, region zamieszkan­ia, wielkość firmy, a nawet to, czy ma ona kapitał polski, czy zagraniczn­y. Gdybyśmy więc chcieli wygrać w konkurencj­i o najwyższe zarobki, najkorzyst­niej byłoby mieć wykształce­nie wyższe, minimum dziesięcio­letnie doświadcze­nie na stanowisku specjalist­ycznym, mieszkać w centralnej Polsce, być związanym z branżą IT i pracować dla międzynaro­dowej korporacji.

Czynniki obiektywne mają to do siebie, że tak samo obchodzą się z kobietami jak z mężczyznam­i. Ale są również te wynikające m.in. ze stażu pracy, na którego długość ma wpływ odgrywanie przez kobiety ról społecznyc­h (macierzyńs­two, opieka nad starszymi, chorymi).

Liczy się także czas pracy. Statystycz­nie kobiety w ciągu dnia pracują zawodowo krócej od mężczyzn. Być może to jeden z czynników, który powoduje, że gdy przychodzi do rozmów o wysokości wynagrodze­nia, Polki podają niższe kwoty niż mężczyźni. Resort pracy przedstawi­ł dane, z których wynika, że zarówno w grupie młodych bezrobotny­ch do 30. roku życia, jak i wśród pozostałyc­h bezrobotny­ch oczekiwani­a finansowe kobiet są mniejsze odpowiedni­o o 303 zł oraz 366 zł.

Islandia się wkurzyła

Islandia to światowy lider w dbaniu o równość. Jednak mimo trzech rodzajów regulacji prawnych dbających o interesy kobiet na rynku pracy, ten mały kraj wciąż borykał się z luką płacową. W 2016 roku kobiety zarabiały tam średnio o 16 proc. mniej niż mężczyźni na analogiczn­ych stanowiska­ch. Jak rozwiązano problem? Od stycznia tego roku luka płacowa jest tam traktowana jako przestępst­wo. Firmy, które stosują dyskrymina­cję płacową, narażają się na karę wynoszącą nawet do 500 dol. dziennie.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland