Gazeta Wyborcza - Wysokie Obcasy
URODA
– wegetarianka, lubi karmić ludzi. Na Facebooku prowadzi grupę, która pomaga odnaleźć zaginione zwierzęta domowe. Rozwija targi Ekotyki, które odbywają się w Krakowie i Katowicach. Dziś, 8 grudnia, weźmie udział w spotkaniu
w Krakowie czyli bez stosowania hydrolatu, który pomoże wtransporcie w głębsze warstwy, efekt może być odwrotny, bo zapchamy skórę.
Musimy też zdawać sobie sprawę z tego, że w kosmetykach naturalnych zazwyczaj jest większe stężenie substancji odżywczych. Nie każdy dobrze na to reaguje. Mnie samej zdarzyło się uczulenie na kosmetyk organiczny dobrej polskiej marki, a moje koleżanki bardzo go sobie chwalą. Mężczyźni też kupują takie kosmetyki?
Panowie biorą z nas przykład. Próbują i przekonują się. Jak my. Wybierasz kosmetyki naturalne i kolejny etap to domowa wytwórnia balsamu?
To wciąga. I nie jest trudne. Miałam w domu masło shea, które bardzo wolno zużywałam. Postanowiłam, że ukręcę z niego balsam do ciała. Dodałam olej ze śliwek, roślinną glicerynę, trochę organicznego soku z aloesu, ana samym końcu olejek eteryczny z kwiatów ylang-ylang. Zadowolona z efektu pracy nasmarowałam się swoim dziełem po kąpieli i zamieniłam się w śliską glistę, ledwo wyszłam zwanny. Załamana otuliłam się szlafrokiem imyślałam, co poszło nie tak. Może gramatury nie te, może skład nieodpowiedni... W końcu postanowiłam to coś z siebie zmyć. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że skóra jest gładka i bez śliskiej warstwy. Wystarczyło poczekać parę chwil, żeby skóra „zjadła” to, co jej zafundowałam. Żaden drogeryjny balsam nigdy nie dał mi takiego efektu.
Karolina „Karla” Kiepas