Post nauki
Rusza 17. konkurs o Nagrody Naukowe POLITYKI. Dziesięcioro wybitnych młodych naukowców otrzyma po 5 tys. zł, a pięcioro laureatów po 20 tys. zł. Cieszymy się z tej nowej edycji. Ale też martwimy, co będzie dalej.
Osobliwy klimat polityczny w kraju sprawił, że spółki Skarbu Państwa, które tradycyjnie przez lata dokładały się do funduszu nagród, już w ubiegłym roku nie odpowiedziały na nasze wnioski o współudział w konkursie – po prostu je zignorowały. Szczęśliwie prywatne datki, wśród nich darowizny członków kapituły, redakcji i wpłaty z tzw. jednego procentu pozwalają Fundacji POLITYKI wciąż przyznawać stypendia. Coraz wyraźniej też widać, że uczelni i instytucji badawczych nie ominą chaotyczne, źle przygotowane zmiany. Do szerszej opinii publicznej przedostają się sygnały, że – zdaniem władz – pewne dziedziny wiedzy to szarlataneria i pseudonauka, że studentów jest w Polsce za dużo, uczelnie są zbyt niezależne itd.
Środowiska naukowe wydają się powoli przełamywać stan milczenia i wyczekiwania – coraz częściej krytykują polityków i władze za to, że w swych działaniach ignorują głos ekspertów, gdy okazuje się niezgodny z ich politycznym planem. Pod koniec marca grupa wybitnych polskich uczonych ogłosiła apel, w którym czytamy m.in.: „Ostatnie lata to czas przewlekłego sporu politycznego, który wykracza już poza typowe ramy międzypartyjnych dyskusji. Jego efektem są gwałtowne zmiany zachodzące w instytucjach państwa demokratycznego: sądach, prokuraturze, służbie cywilnej i wojsku, a także publicznych mediach. Utrudnia to pracę nad naprawą służby zdrowia, rynku pracy, emerytur czy szkolnictwa. My, przedstawicielki i przedstawiciele świata nauki i edukacji, obserwujemy to ze smutkiem i coraz większym niepokojem. Uważamy, że wobec narastającego problemu postprawdy i teatralizacji polityki, a także wobec odrodzenia ruchów antynaukowych i podważania opinii ekspertów, sytuacja jest szczególnie groźna i może doprowadzić