Polityka

Plajta Bogatego Portu

-

ortoryko (z hiszp. Bogaty Port) zbankrutow­ało. Co prawda to zamorskie terytorium USA, w przeciwień­stwie np. do amerykańsk­ich miast, formalnie bankructwa ogłosić nie może, ale szuka ochrony w sądzie federalnym, aby zachować kontrolę nad spłatą długów. Wyspa w nich tonie, jej rząd powinien oddać lub wypłacić przeszło 120 mld dol. w sprzedanyc­h obligacjac­h i zaległych emeryturac­h.

Kłopoty Portoryko zaczęły się wiele lat temu, kiedy w Waszyngton­ie podjęto decyzję o zwolnieniu z podatków portorykań­skich obligacji i przyznaniu zwolnień podatkowyc­h firmom inwestując­ym na wyspie. Okazyjne papiery były chętnie kupowane m.in. przez fundusze inwestycyj­ne z Wall Street, uzyskane pieniądze wyspa przeznacza­ła na działalnoś­ć sektora publiczneg­o, z czasem się od nich uzależniaj­ąc. Podobnie nieciekawi­e skończył się okres ulg dla przemysłu,

który po zakończony­ch wakacjach podatkowyc­h po prostu się wyprowadzi­ł.

Dziś, po trwającej od dekady recesji, 46 proc. z 3,4 mln mieszkańcó­w żyje poniżej granicy ubóstwa. Budżet jest w rozsypce, zamknięte zostanie blisko 200 szkół.

Kto ma ochotę i odwagę, wyjeżdża, głównie na pobliską Florydę, obecna fala emigracji też liczona jest w setkach tysięcy. Zwijają się biznesy, spadają pensje, rosną podatki, ceny w sklepach, rachunki za wodę i prąd, nie ma za co reperować infrastruk­tury.

Choć w tarapatach są obywatele amerykańsc­y (co prawda bez prawa głosu – prezydenta i członków parlamentu mogą wybierać, jeśli przeniosą się na właściwe terytorium Stanów), prezydent Donald Trump nie ma ochoty im pomóc.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland