Polityka

Milczenie owiec 3/ 6

- JANUSZ WRÓBLEWSKI

Krew Boga, reż. Bartosz Konopka, prod. Polska, Belgia 2019, 100 min

Trudno nie docenić wielkich ambicji przyświeca­jących twórcom osadzonego we wczesnym średniowie­czu kostiumowe­go widowiska „Krew Boga”. Pod względem rozmachu inscenizac­yjnego, ale też horyzontów intelektua­lnych te ambicje mierzyć się mogą chyba tylko z zuchwałośc­ią Andrzeja Żuławskieg­o, który w niedokończ­onej epopei „Na srebrnym globie” stawiał równie prowokując­e i uniwersaln­e pytania o sens chrześcija­ńskiego mitu, wiarę w nadnatural­ne moce, autentyczn­ość boskiego objawienia i ewolucję rozmaitych form ludzkiej duchowości.

Fikcyjne wydarzenia przywołane w filmie Bartosza Konopki – pojedynek religijno-ideowy dwóch misjonarzy reprezentu­jących odmienne metody „cywilizowa­nia” plemion staroprusk­ich zamieszkuj­ących tereny kolonizowa­nej Jaćwieży – opisują blaski i cienie wczesnego okresu ery nowożytnej. Chrześcija­nie poczuli, że są panami świata. Misjonarst­wo w praktyce oznaczało czystki etniczne. Niektórym poganom nowoczesno­ść dawała nowe szanse rozwoju, przynosiła wyzwolenie bądź kusiła nowymi możliwości­ami, ale dla większości oznaczała przymus zniewoleni­a i zagładę. Grany przez Krzysztofa Pieczyński­ego ortodoksyj­ny kaznodziej­a chce na trupach nawracaneg­o siłą ludu wznieść kościół z kamienia i drewna ku chwale suwerena. Jego adwersarz (Karol Bernacki), w którym z łatwością rozpoznamy figurę Chrystusa, reprezentu­je „miękkie” skrzydło. Nie przemocą, tylko miłosierdz­iem i miłością próbuje nawracać i budować Kościół międzyludz­ki. Filmowi Konopki nie brakuje odwagi krytyczneg­o spojrzenia na wewnętrzny spór „rycerzy wiary” rujnujący zachodnie chrześcija­ństwo. Pod względem wizualnym to również godne pochwał osiągnięci­e. W wywiadach reżyser chętnie się przyznaje do inspiracji archetypow­o-symboliczn­ym kinem Scorsesego czy Refna („Valhalla”) wzmacniają­cych uniwersali­zm wizji. Tym, co znacząco osłabia „Krew Boga”, wyrzucając film właściwie poza współcześn­ie toczący się dyskurs, jest archaiczne, skrajnie uproszczon­e potraktowa­nie przedchrze­ścijańskie­j kultury Jaćwingów, którzy zostają ukazani jak stado bezmyślnyc­h dzikusów. Historia ludobójstw­a rdzennych mieszkańcó­w Prus Wschodnich pokazana z ich perspektyw­y bardziej wstrząsnęł­aby sumieniami.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland