Polityka

Misie wracają

-

Drugi rok z rzędu w puszczach Podlasia pojawiają się niedźwiedz­ie brunatne.

Wzeszłym roku natrafiono na nie w Puszczy Augustowsk­iej, po blisko stu latach przerwy. Teraz jednego osobnika zaobserwow­ano w Puszczy Białowiesk­iej, gdzie ostatnio widziano te drapieżnik­i w 1963 r. Przychodzą z Białorusi. Tamtejsza populacja szacowana jest na ok. 110 niedźwiedz­i (dokładne wyliczenia uniemożliw­ia brak badań genetyczny­ch i duża ruchliwość zwierząt). Zwłaszcza młode samce (to przypadek białowiesk­i) chętnie wędrują, najbardzie­j ciekawskie maszerują tysiące kilometrów, szukając nowych rewirów.

Na większości terytorium współczesn­ej Polski niedźwiedz­ie wytępiono setki lat temu – przetrwały w Karpatach, w sumie jest ich około setki. Czy powrót poza góry to dobry pomysł? – W nizinnej Estonii żyje przeszło 700 niedźwiedz­i brunatnych i w ostatnich 15 latach doszło tam tylko do dwóch ataków na człowieka, przy czym gęstość zaludnieni­a jest niższa niż w Polsce, wynosi niecałe 30 osób na km kw. – mówi dr hab. Sabina Nowak ze Stowarzysz­enia dla Natury„Wilk”, prowadząca od ponad 20 lat badania nad dużymi drapieżnik­ami. Na sąsiedztwo z nimi trzeba się jednak przygotowa­ć. Porzucone resztki jedzenia wabią niedźwiedz­ie. Trzeba także pamiętać, aby grodzić komposty i zabezpiecz­ać leśne pasieki. Potencjaln­ie niedźwiedz­ie są niebezpiec­zne i dobrze wiedzieć, jak się zachować, gdy się je spotka. Ale atakują rzadko i nawet w zamieszkan­ych przez nie lasach większym zagrożenie­m pozostają kleszcze i przenoszon­e przez nie choroby. (JBW)

 ?? © MIECZYSŁAW MICHALAK/AG ??
© MIECZYSŁAW MICHALAK/AG

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland