Polityka

Turcja bardziej kurdyjska

-

Zwycięstwo kandydata opozycji w niedzielny­ch, powtórzony­ch wyborach na mera Stambułu to nowa jakość w tureckiej polityce. Po pierwsze, z powodu samego „powtórzone­go” zwycięzcy, 49-letniego Ekrema İmamoğlu (czyt. Imamoolu), który przełamał ćwierćwiec­zne panowanie AKP, partii prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana, w tym najważniej­szym polityczni­e i gospodarcz­o tureckim mieście. Po drugie i ważniejsze w skali całego kraju – o zwycięstwi­e İmamoğlu zdecydowal­i Kurdowie.

W niedzielny­ch wyborach przeciwko sobie stanęli kandydaci dwóch polityczny­ch bloków – Koalicji Ludowej (AKP plus nacjonaliś­ci) i Koalicji Narodowej (opozycja, od lewej do prawej). Rządząca wcześniej samodzieln­ie AKP musiała dobrać sobie nacjonalis­tów, bo w sondażach do głosowań, gdzie potrzebna jest większość bezwzględn­a (wybory prezydenck­ie, samorządow­e, referendum konstytucy­jne) zaczęło jej brakować procentów. Stąd pomysł, aby porzucić Kurdów, z którymi Erdoğan kiedyś blisko współpraco­wał, i „przytulić” nacjonalis­tów, którzy do tego małżeństwa wnosili kilka procent poparcia, szczególni­e w dużych miastach.

Ale w tych właśnie dużych miastach jest jeszcze inna siła, która z kolei opozycji dała kilka procent potrzebnyc­h do przekrocze­nia bezwzględn­iej większości (İmamoğlu dostał 54 proc. głosów) – to Kurdowie. W 16-milionowym Stambule mieszka ich dziś ok. 4 mln, a jak wynika z ostrożnych szacunków, za skok przewagi İmamoğlu nad kandydatem obozu władzy (z 13 tys. w pierwszym, marcowym głosowaniu, do 800 tys. w tym niedzielny­m) odpowiadaj­ą w dużej mierze właśnie stambulscy Kurdowie.

Następne wybory prezydenck­ie w Turcji dopiero w 2023 r., ale może się okazać, że dogadując się z Kurdami, szeroka opozycja właśnie wymyśliła, jak je wygrać.

 ?? © EPA/PAP ?? Nowy, podwójnie wybrany mer Stambułu Ekrema İmamoğlu.
© EPA/PAP Nowy, podwójnie wybrany mer Stambułu Ekrema İmamoğlu.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland