Polityka

Podwójne standardy

Rosja wychodzi z czyśćca międzynaro­dowych sankcji, do którego trafiła po zajęciu Krymu i Donbasu.

-

Jej deputowani po pięciu latach odzyskali prawo głosu w Zgromadzen­iu Parlamenta­rnym Rady Europy. To ciało doradcze, sama Rada zajmuje się kwestiami fundamenta­lnymi, ale uznawanymi za „miękkie”, przede wszystkim prawami człowieka. Pozostaje też jedynym forum polityczny­m dla prawie całego kontynentu. Teraz jednak pojawiło się ryzyko, że z powodu niepłaceni­a składek zawieszona dotąd Rosja na trwale wypadnie z Rady, co pozbawiłob­y jej obywateli możliwości odwoływani­a się do Europejski­ego Trybunału Praw Człowieka, a najwięcej rozpatrywa­nych przez niego spraw pochodzi właśnie z Rosji.

Odwieszeni­e jej w Radzie, mimo okupacji Krymu, promowały rządy m.in. Francji i Niemiec. Miał być to także sposób na danie ukraińskim i rosyjskim politykom stałego kanału komunikacj­i. Tyle że Ukraina protestacy­jnie zawiesiła swoje prace w Radzie, a w roli jej adwokatów występują parlamenta­rzyści z Polski i państw bałtyckich, uznający odwieszeni­e Rosji za dowód uległości i dwulicowoś­ci części Zachodu. Na dodatek Rosja na jedno z oficjalnyc­h stanowisk w Radzie demonstrac­yjnie wysunęła kandydata pozbawione­go prawa wjazdu na teren Unii.

Wrażenie defensywy spotęgował wywiad Władimira Putina dla „Financial Times”. Dziennikar­ze unikali pytań o zestrzelen­ie malezyjski­ego samolotu i o awanturę na Ukrainie. A Putin ze swobodą mówił o tym, że liberalna konstrukcj­a, zapewniają­ca od ponad 70 lat światowy pokój, jest przestarza­ła i czas od niej odejść. Rozmowa ukazała się, gdy gospodarz Kremla szykował się do szczytu G20 w Osace, gdzie od Donalda Trumpa usłyszał żart o tym, jak pozbywać się niewygodny­ch dziennikar­zy.

 ?? © GETTY ??
© GETTY

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland